Francuski indeks CAC 40 na zamknięciu sesji wzrósł o 1,01 proc. i wyniósł 3.298,55 pkt. Brytyjski indeks FTSE 100 na zamknięciu sesji wzrósł o 0,19 proc., do 5.681,61 pkt. Niemiecki indeks DAX na zamknięciu sesji wzrósł o 0,22 proc. i wyniósł 6.458,91 pkt. Indeks węgierskiej giełdy BUX na zamknięciu sesji spadł o 0,95 proc. i wyniósł 18 tys. 891,07 pkt.

Indeks warszawskiej giełdy WIG 20 wzrósł o 0,67 proc. i wyniósł na zamknięciu 2332,17 pkt. Indeks WIG wzrósł o 0,81 proc. do poziomu 40927,75 pkt.

Większa część sesji w Europie odznaczała się wyraźnymi wzrostami indeksów giełdowych.

„Indeks w Paryżu zaczął dzień od zwyżki o 0,9 proc. i systematycznie szedł w górę, zyskując po południu 1,8 proc. Wskaźnik we Frankfurcie wystartował 0,6 proc. powyżej poniedziałkowego zamknięcia” – komentuje Roman Przasnyski, analityk Open Finance. „Liderem na naszym kontynencie był wskaźnik w Atenach, który rósł o 6 proc. O nieco ponad 3 proc. w górę szedł indeks w Bukareszcie, a moskiewski RTS zyskiwał 2 proc.”

Reklama

Na wartości zyskiwały również spółki na GPW. „Liderami wzrostów w gronie blue chips były akcje Getinu, które szły w górę o 7 proc. oraz GTC, zwyżkujące chwilami o ponad 6 proc. Bardzo dobrze radziły sobie także spółki surowcowe. Papiery JSW rosły w najlepszym momencie prawie 5 proc., walory KGHM zyskiwały 4 proc., akcje Lotosu zwyżkowały o 3,5 proc., a PKN Orlen o ponad 2 proc. Najgorzej radziły sobie walory Asseco, zniżkujące o ponad 2,5 proc., po ponad 1 proc. traciły papiery PGE i Telekomunikacji Polskiej” – wylicza Przasnyski.

Zdaniem analityka nerwowość na rynkach pojawiła się po ogłoszeniu danych makroekonomicznych w USA, zwłaszcza skaźnika aktywności gospodarczej w rejonie Chicago i wskaźnika nastrojów konsumentów. Spowodowało to redukcję skali wzrostów notowań większości indeksów w Europie. Pod kreską po południu znalazły się indeksy w Budapeszcie i Stambule.