Agencja ratingowa Fitch ogłosiła w piątek, że podnosi o jeden stopień ocenę wiarygodności kredytowej islandzkich obligacji, z poziomu "śmieciowego". Jako powód podano systematyczną poprawę kondycji islandzkiej gospodarki po kryzysie z 2008 roku.

Fitch podniósł rating Islandii ze śmieciowego poziomu BB+ do BBB-. Islandzka gospodarka powoli, lecz systematyczne wychodzi z zapaści z 2008 roku, a władze powstrzymały wzrost bezrobocia - podano w komunikacie.

Międzynarodowy Fundusz Walutowy prognozuje, że w tym roku Islandia odnotuje wzrost gospodarczy 2,5 proc., wyższy od wielu państw europejskich borykających się z kryzysem w strefie euro.

>>> Czytaj też: Islandia nie zamierza oddać pieniędzy Brytyjczykom i Holendrom

W 2008 roku w Islandii doszło do załamania się systemu bankowego. W 2003 roku dokonano prywatyzacji islandzkich banków państwowych, co doprowadziło kraj na krawędź załamania gospodarczego. Po prywatyzacji banki niebywale rozwinęły swą aktywność międzynarodową, tak że ich aktywa dziewięciokrotnie przekraczały wysokość islandzkiego PKB. Kryzys, który w 2008 roku dotknął Islandię, zmusił rząd w Reykjaviku do znacjonalizowania 90 proc. sektora bankowego.

Reklama

Od całkowitego krachu uratowała ją natychmiastowa pomoc finansowa Unii Europejskiej i Międzynarodowego Funduszu Walutowego.

>>> Zobacz też: Islandia - pierwszy bankrut w Europie puka do bram Unii

Długotrwałe protesty społeczne, których uczestnicy zarzucali władzom nieudolność w obliczu kryzysu gospodarczego, doprowadziły do ustąpienia w 2009 roku rządu Geira Haardego.