Brytyjski indeks FTSE 100 po otwarciu notowań wzrósł o 0,30 proc. i wyniósł 5.726,87 pkt., indeks CAC 40 wzrósł o 0,39 proc. i wyniósł 3.181,53 pkt., indeks DAX wzrósł o 0,64 proc. i wyniósł 6.632,52 pkt.

WIG 20 na otwarciu wyniósł 2183,27 pkt., co oznacza wzrost o 0,13 proc.

"Wczorajsza sesja na Wall Street była dość spokojna, a inwestorzy za oceanem czekali na wyniki Apple publikowane po sesji. One okazały się być dużo lepsze od konsensusu rynkowego, co powoduje, że największa firma na świecie rośnie w handlu pozasesyjnym o ponad 7 proc. To powinno dziś pomagać stronie popytowej w dalszej próbie odbicia na parkietach europejskich, co osobiście traktowałbym jako korektę przed kolejnymi zniżkami w kolejnych tygodniach" - ocenił analityk BDM Piotr Kaczmarek.

Jego zdaniem nastroje na europejskich parkietach nadal skutecznie może psuć sprawa Grecji.

"Grecki bank centralny zmienił wczoraj prognozę zmiany PKB w tym roku z -4,5 proc. na -5 proc. Ostatnia prognoza była przedstawiana zaledwie trzy tygodnie temu, co zwiększa dramatyzm sytuacji w Atenach i łącząc te dane ze zbliżającymi się wyborami do parlamentu obawiam się, że sprawa mniej czy bardziej kontrolowanego wyjścia Grecji ze strefy euro może rozegrać się jeszcze w tym roku, co stanowi dla rynków finansowych poważne źródło zagrożenia" - zaznaczył analityk.