„Wtorkowa sesja przyniosła odreagowanie trzydniowych spadków. Trudno jednak liczyć, że to już koniec korekty. Trzeba się liczyć z kontynuacją ruchu indeksów w dół. Letnia hossa wyraźnie się spóźnia" – powiedział Roman Przasnyski z Open Finance.

Zaznaczył, że choć spadkowa seria z ostatnich dni we wtorek została przerwana to byki jednak nie popisały się siłą. „Bykom nie przeszkadzały dane makroekonomiczne, których nie była zbyt wiele. Rano nieco niepokoju przysporzyła informacja o spadku dynamiki chińskiego importu do 6,3 proc. w czerwcu. Miesiąc wcześniej sięgała ona niemal 13 proc. Wrażenia nie zrobił też spadek produkcji przemysłowej we Francji i Wielkiej Brytanii" – dodał Przasnyski.

WIG 20 zakończył dzień na poziomie 2247,02 pkt, zyskując 0,24 proc. WIG nie zmienił swej wartości i wynosi 40356,05 pkt. Obroty wyniosły 699 mln zł.