Wielki cyfrowy skok dla polskiej gospodarki zapowiada firma analityczna Deloitte. Jeżeli dostęp do internetu szerokopasmowego, a szczególnie tego mobilnego w najbliższych latach obejmie 95 proc. populacji, to aż 13,1 proc. PKB zostanie wyprodukowane dzięki e-gospodarce. – Oczywiście to wizja najbardziej optymistyczna, zakładająca ogromne inwestycje w rozwój sieci. Ale nawet scenariusze uwzględniające wolniejszy rozwój sieci pokazują, jak duży udział w naszej gospodarce ma już internet – mówi Rafał Antczak, ekspert Deloitte.
W 2010 roku gospodarka internetowa według wyliczeń tej firmy wytworzyła ok. 4,8 proc. polskiego PKB. W 2014 r. będzie to już 5,3 proc. Ale to dopiero początek. Jeżeli polskie przedsiębiorstwa, rząd i samorządy wypełnią założenia opracowanej przez Komisję Europejską Agendy 2020, to czekają nas poważne zmiany w wyglądzie polskiej gospodarki. Deloitte opracował trzy scenariusze rozwoju internetu i e-gospodarki:
Bazowy – zakłada utrzymanie dotychczasowego tempa rozwoju internetu. W efekcie w 2019 roku sieć pokryje około 80 proc. kraju, a e-gospodarka za osiem lat wytworzy 9,5 proc. PKB.
Dynamiczny – przyspieszenie we wdrożenie szybkiego mobilnego internetu na tyle duże, że już w 2014 roku dotrze do 85 proc. gospodarstw domowych. W efekcie w 2020 roku gospodarka internetowa da 10,2 proc. PKB.
Reklama
Skoku cyfrowego.To najbardziej optymistyczne spojrzenie zakłada niezwykle dynamiczny rozwój sieci mobilnej, która miałaby od 2016 roku dotrzeć aż do 95 proc. gospodarstwa domowych. I to w tym wypadku niemalże jedna ósma gospodarki pochodziłaby właśnie z przemysłu, usług i konsumpcji internetowej.
– Obecny rozwój sieci stawia nas trochę między scenariuszem bazowym a dynamicznym – mówi Antczak. – To, czy uda się osiągnąć te lepsze wskaźniki w znacznej części, zależy od tego, jak szybko będzie wdrażany mobilny internet nawet w najbardziej wykluczonych dziś terenach kraju – dodaje ekspert.
Wyliczenia Deloitte, nawet te w scenariuszu bazowym, są nadal niezwykle optymistyczne. Rok temu firma Boston Consulting Group w swoim raporcie „Polska internetowa” wyliczała, że dopiero w 2015 roku internet wypracuje u nas 4,1 proc. PKB. Nawet analitycy i przedsiębiorcy skupieni w grupie ds. modeli biznesowych, działającej przy Ministerstwie Administracji i Cyfryzacji (przygotowali oni rekomendacje dotyczące e-przedsiębiorczości i koniecznych zmian w prawie, by mogła swobodnie rozkwitać) ocenili, że po wprowadzeniu tych zmian w 2015 roku możliwe jest osiągnięcie co najwyżej 5,5 proc. udziału internetu w gospodarce. – My w naszej analizie już bazowy udział internetu oceniliśmy jako znacznie wyższy niż w tamtych wyliczeniach. Naszą ocenę uzasadnia choćby to, że po prostu widać, jak bardzo internet i innowacyjne rozwiązania wpłynęły na funkcjonowanie wielu branży. Największy oczywiście wpływ jest na telekomunikację i media, ale wyraźny jest także w branży finansowej i ubezpieczeniowej czy administracji publicznej – tłumaczy Maciej Klimek, ekspert od technologii, mediów i telekomunikacji, współautor wyliczeń.
ikona lupy />
Młodzi ludzie, internet, fot. conrado / ShutterStock