W czwartek kierownictwo Stronnictwa ustaliło, że Kalemba będzie kandydatem partii do objęcia fotela szefa resortu rolnictwa. Po odwołaniu dotychczasowego ministra rolnictwa Marka Sawickiego (PSL) premier Donald Tusk ma jeszcze w czwartek po południu spotkać się z szefem PSL Waldemarem Pawlakiem. W czwartkowej rozmowie z dziennikarzami Kalemba powiedział, że on nie otrzymał jeszcze zaproszenia do szefa rządu.

"Jeszcze nie jestem ministrem, jestem kandydatem (...) znam rolnictwo, znam wieś, nie na darmo funkcjonuję w komisji rolnictwa, w komisji ds. europejskich, znam te uwarunkowania. Kocham rolników i kocham wieś" - mówił polityk. Jak zaznaczył, minister rolnictwa musi dbać o gospodarkę żywnościową i wieś. Jego zdaniem rolnictwo powinno być jednym z kilku filarów rozwoju gospodarki w ciągu następnych pokoleń.

Kalemba pytany o pierwsze decyzje, które podejmie, jeśli zostanie ministrem, powiedział, że najpierw należy zapoznać się z wynikami kontroli prowadzonych w resorcie i podległych mu agendach, a dopiero później podejmować odpowiednie decyzje personalne.

Kandydat na ministra rolnictwa przyznał, że ma pomysł na spółkę Elewarr, należącą do Agencji Rynku Rolnego. Informacje o nieprawidłowościach w niej były jednym z powodów, które doprowadziły do dymisji Sawickiego. Według Kalemby przedsiębiorstwo to powinno zostać sprywatyzowane, ale poprzez wykup grup producentów i rolników.

Reklama

"Należy uporządkować sprawy we wszystkich spółkach, nie tylko związanych z rolnictwem" - podkreślił. Jego zdaniem trzeba wprowadzić przepisy, które uniemożliwią obchodzenie ustawy kominowej, która ogranicza zarobki z spółkach Skarbu Państwa. Wypowiadając się o Agencji Rynku Rolnego oraz Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa zaznaczył, że dobrze ocenia ich działanie.

Poseł PSL opowiedział się utrzymaniem KRUS, ale przyznał, że potrzebne są zmiany w tym systemie. "Proszę zwrócić uwagę, że takie systemy funkcjonują w Niemczech, Finlandii, Austrii" - zaznaczył.

Pytany o możliwości włączenia rolników do powszechnego systemu podatkowego, co zapowiadał premier, stwierdził, że nie może być tak, iż rolnicy będą płacić podatek dochodowy oraz rolny. "Trzeba z czegoś zrezygnować, przy czym jest taka analiza, że 85 proc. rolników nie osiąga dochodu i teraz jest pytanie, czy tu wprowadzać tę buchalterię całą, czy wprowadzać tam, gdzie ten dochód jest realny" - oświadczył Kalemba.

W czwartek po południu prezydent Bronisław Komorowski podpisał dymisję dotychczasowego ministra rolnictwa. Marek Sawicki złożył rezygnację w związku z tzw. taśmami PSL, na których szef kółek rolniczych Władysław Serafin rozmawiał z b. prezesem Agencji Rynku Rolnego Władysławem Łukasikiem na temat możliwych nieprawidłowości w instytucjach związanych z resortem rolnictwa, w tym w spółce Elewarr.