Tusk powiedział o tym na piątkowej konferencji prasowej. Jak wyjaśnił, otrzymał od prezesa PSL Waldemara Pawlaka propozycję, by ministrem rolnictwa został właśnie Kalemba, rekomendowany przez Naczelny Komitet Wykonawczy Stronnictwa. Jak dodał, po jednodniowym namyśle i rozmowie z kandydatem podjął w piątek decyzję, że wyrazi zgodę na tę kandydaturę, o czym poinformował Pawlaka.

Kalemba zastąpi na stanowisku ministra rolnictwa Marka Sawickiego, który w środę podał się do dymisji w związku z tzw. aferą taśmową w PSL.

Kandydat na ministra rolnictwa Stanisław Kalemba jest gotowy do podjęcia działań oczyszczających w spółkach i agendach podległych ministerstwu rolnictwa - ocenił w piątek premier Donald Tusk.

Tusk podkreślił, że gdyby wybór nowego szefa resortu należał do PO zapewne wyłoniono by innego kandydata, ale - jak dodał - Kalemba będzie członkiem rządu, który działa wspólnie i solidarnie odpowiada za działania, a to wymaga spełnienia określonych warunków. "Po rozmowie z posłem Kalembą i panem premierem Pawlakiem mogę powiedzieć, że te z mojego punktu widzenia najważniejsze kwestie zostały potwierdzone" - powiedział premier.

Reklama

Jak podkreślił, chodzi tu nie tylko o gotowość do podjęcia działań oczyszczających sytuację w agencjach podporządkowanych resortowi rolnictwa i spółkach, które są pod nadzorem tego ministerstwa, w tym Elewarze, ale też możliwie szybkiego zakończenia prac nad ustawami.

Premier Donald Tusk zapowiedział w piątek, że będzie przekonywał urzędników państwowych wszystkich szczebli, aby otwarcie i systematycznie przedstawiali opinii publicznej "stan powiązań, majątek, sposób zarabiania przez osoby bliskie lub podległe".

"Będę przekonywał wszystkich zaangażowanych publicznie w rządzenie na dowolnym szczeblu, aby z dużo większą otwartością i systematycznością przedstawiali opinii publicznej stan powiązań, majątek, sposób zarabiania przez osoby bliskie lub podległe" - zapowiedział Tusk na konferencji prasowej.

Jak zaznaczył, będzie chciał zacząć od siebie i od podległych mu współpracowników. "Tak żeby wszyscy wiedzieli, jakiego typu standard, jakiego typu oczekiwanie będę miał wobec ludzi, którzy ze mną współpracują" - dodał szef rządu.

Premier Donald Tusk zapowiedział, że we wrześniu przedstawi rozwiązania legislacyjne i organizacyjne, które mają ukrócić zjawiska szeroko pojętego nepotyzmu.

"We wrześniu, wtedy, kiedy będę chciał poinformować o planie pracy na kolejne trzy lata koalicji, będę chciał także poinformować o przedsięwzięciach zarówno o charakterze legislacyjnym, jak i organizacyjnym, które powinny ukrócić zjawiska szeroko pojętego nepotyzmu" - zapowiedział Tusk podczas piątkowej konferencji prasowej.

"Sprawy ujawniane przez tego typu skandale, jakiego świadkami byliśmy w ostatnich dniach, są sprawami bardzo poważnymi i w żadnym wypadku nie można ich zamiatać pod dywan. Dotyczy to nie tylko dziedziny agencji rolnych czy tego ministerstwa (rolnictwa-PAP). Jestem przekonany, że skażenie nepotyzmem, załatwiactwem jest dość mocno rozpowszechnione w naszym kraju. Ono nie ma jednej barwy partyjnej czy branżowej. Najwyższy czas, żebyśmy wspólnie postarali się jak najszybciej zbudować reguły prawne, które przynajmniej radykalnie ograniczą te negatywne zjawiska" - podkreślił premier.

Tusk odniósł się do tzw. taśm PSL, na których szef kółek rolniczych Władysław Serafin rozmawiał z b. prezesem Agencji Rynku Rolnego Władysławem Łukasikiem na temat możliwych nieprawidłowości w instytucjach związanych z resortem rolnictwa, w tym w spółce Elewarr. "Jeśli czasami jest tak, że ludzie niepoważni w sposób niepoważny mówią o sprawach poważnych, to te sprawy nadal pozostają sprawami poważnymi" - powiedział premier.

Premier Donald Tusk zapowiedział w piątek, że jesienią przedstawi w Sejmie pogłębioną informację na temat planów na przyszłość, także w kontekście tego, co będzie się działo w Europie oraz w kontekście przeciwdziałania zjawiskom nepotyzmu.

"Z całą pewnością przedstawię na forum Sejmu pogłębioną informację Prezesa Rady Ministrów, jeśli chodzi o plany na przyszłość, także w kontekście tego, co będzie działo się w Europie, ale również w kontekście koniecznej sanacji państwa w tej sferze, o której dzisiaj mówimy, czyli przeciwdziałania zjawiskom nepotyzmu i zjawisk pokrewnych" - powiedział premier na piątkowej konferencji prasowej, pytany czy planuje po wakacjach wygłoszenie expose w Sejmie.

Jak dodał, "z całą pewnością będzie to wystąpienie, które zamknie ten pierwszy okres, czyli po realizacji najważniejszych punktów z expose, które wygłosił w listopadzie ubiegłego roku. "Będzie zarysowaniem tego planu na trzy lata, czyli na tę drugą, większą część naszej wspólnej kadencji. Taką mamy nadzieję przynajmniej" - zaznaczył Tusk.

Premier Donald Tusk poinformował w piątek, że uzyskał zapewnienie od prezesa PSL Waldemara Pawlaka, że syn przyszłego ministra rolnictwa Stanisława Kalemby, który jest zatrudniony w Agencji Rynku Rolnego, będzie gotowy zrezygnować z pracy w tej agencji.

Tusk, jak poinformował na piątkowej konferencji prasowej, pytał Kalembę o rodzinne powiązania. "Poinformował mnie szczegółowo o przebiegu kariery zawodowej syna" - podkreślił. Radio ZET podało, że Daniel Kalemba jest kierownikiem jednej z sekcji poznańskiego oddziału Agencji Rynku Rolnego.



Premier relacjonował też, że pytał Pawlaka, czy "w związku z okolicznościami całej sprawy syn posła Kalemby będzie gotowy zrezygnować z pracy w Agencji, aby nie było tego bezpośredniego połączenia ojciec-syn w takiej pionowej linii". Jak dodał, prezes PSL poinformował go, "że nie będzie z tym żadnego problemu, że ten problem zostanie rozwiązany przez posła Kalembę jeszcze w trakcie tego procesu nominacji".

Premier, który - jak powiedział - rozmawiał z posłami PO współpracującymi z Kalembą w sejmowej komisji rolnictwa, zaznaczył, że "jeśli chodzi o osobistą przyzwoitość, skromność i uczciwość nikt wobec posła Kalemby nie zgłaszał najmniejszych zastrzeżeń".

Lider PSL Waldemar Pawlak zapewnił w piątek, że Stanisław Kalemba jako nowy minister rolnictwa oczyści instytucje mu podległe z osób, które naruszyły prawo. Zapowiedział też, że Kalembę - w obszarze polityki europejskiej - wesprą eksperci.

"Stanisław Kalemba skutecznie podejmie działania zmierzające do tego, aby przywrócić dobre imię tych wszystkich, którzy pracują w obszarze rolnictwa" - powiedział wicepremier Waldemar Pawlak na piątkowej konferencji prasowej. Lider PSL podkreślił, że Stanisław Kalemba "zadba o to, by oczyścić te instytucje z tych, którzy naruszyli granice przyzwoitości, a szczególnie, jeśli naruszyli granice prawa".

"Jestem przekonany, że pan Stanisław Kalemba sięgnie po ekspertów i współpracowników, którzy wychodzą poza środowiska polityczne w zakresie polityki europejskiej" - dodał.

Lider PSL Waldemar Pawlak zapewnił w piątek, że Stanisław Kalemba jako nowy minister rolnictwa oczyści instytucje mu podległe z osób, które naruszyły prawo. Zapowiedział też, że Kalembę - w obszarze polityki europejskiej - wesprą eksperci.

"Stanisław Kalemba skutecznie podejmie działania zmierzające do tego, aby przywrócić dobre imię tych wszystkich, którzy pracują w obszarze rolnictwa" - powiedział wicepremier Waldemar Pawlak na piątkowej konferencji prasowej. Lider PSL podkreślił, że Stanisław Kalemba "zadba o to, by oczyścić te instytucje z tych, którzy naruszyli granice przyzwoitości, a szczególnie, jeśli naruszyli granice prawa".

"Jestem przekonany, że pan Stanisław Kalemba sięgnie po ekspertów i współpracowników, którzy wychodzą poza środowiska polityczne w zakresie polityki europejskiej" - dodał.

Na początku przyszłego tygodnia prezydent Bronisław Komorowski podpisze nominację dla Stanisława Kalemby na nowego ministra rolnictwa - poinformował w piątek premier Donald Tusk.

"Poinformowałem pana prezydenta wczoraj ustnie, że najprawdopodobniej ten wniosek (ws. powołania Kalemby - PAP) zostanie do pana prezydenta skierowany, więc pan prezydent został przez mnie uprzedzony o prawdopodobnym scenariuszu" - powiedział premier na piątkowej konferencji prasowej.

Jak dodał, Komorowski podpisze nominację dla nowego ministra rolnictwa "na początku przyszłego tygodnia"

Premier Donald Tusk zapowiedział w piątek przeprowadzenie szybkiego audytu we wszystkich podległych rządowi spółkach, agencjach i instytucjach. Do końca roku mają być też zmiany wprowadzające ściślejszy nadzór.

"Chodzi o to, że jeśli ktoś decyduje się zostać prezesem spółki Skarbu Państwa lub z udziałem Skarbu Państwa, to oczywiście powinien dużo zarabiać, bo musi być wybitnym fachowcem, ale wcale nie musi zarabiać także w innych miejscach pracy podległych jego spółce" - powiedział na konferencji prasowej Tusk.

Przypominał, że w przeszłości zdarzały się sytuacje, iż prezes spółki matki był jednocześnie szefem spółki córki, a także członkiem Rady Nadzorczej innej i z wszystkich miejsc pobierał wynagrodzenie.

Wyraził opinię, że z całą pewnością prywatyzacja, która polega na kapitałowej sprzedaży całego przedsiębiorstwa w dużej mierze rozwiązuje problem nepotyzmu. Zastrzegł jednak, że w agencjach rolnych, których nie można sprzedać, pracuje kilkanaście tysięcy ludzi. Jak podkreślił wraz z wicepremierem Waldemarem Pawlakiem będą pracować nad zapewnieniem ściślejszego nadzoru właścicielskiego w tych spółkach, które pozostaną w całości lub częściowo w rękach państwa.

Wyraził nadzieję, że do końca roku powstanie projekt i zostanie przyjęty, który spowoduje realną odpowiedzialność za to, co się dzieje w spółach SP i ich spółkach córkach, także jeśli chodzi o reguły wynagradzania. "To, co ważne dla mnie, to, aby uzyskać większość głosów w parlamencie, mam dzisiaj po rozmowie z panem premierem Pawlakiem dość głębokie przekonanie, że będą to głosy koalicji" - ocenił Tusk.

Premier zaznaczył, że spółka podległa Agencji Rynku Rolnego Elewarr może zostać sprywatyzowana, ale - jak twierdził - "nie definiuje tego jako ostatecznego rozstrzygnięcia"

Premier Donald Tusk przyznał w piątek, że Stanisław Kalemba nie jest w stu procentach politykiem z jego "bajki". Jak dodał, Kalemba ma czas do końca roku, aby udowodnić, że jest "skuteczniejszy niż niektóre wypowiadane na jego temat opinie".

"Poseł Kalemba to nie jest polityk z mojej bajki w 100 procentach. Ma pewnie inny temperament, trochę inną mentalność. Ale poseł Kalemba przyjął na siebie bardzo twarde warunki, jakie obowiązują w moim rządzie od blisko 5 lat" - powiedział Tusk na piątkowej konferencji prasowej.

"Dajemy sobie czas do końca roku, a więc sześć miesięcy, aby zobaczyć, czy poseł Kalemba jest skuteczniejszy i lepszy niż niektóre opinie, jakie na jego temat są wypowiadane" - dodał Tusk.

Jak przekonywał, ten, kto staje się członkiem ekipy rządzącej musi działać "odpowiedzialnie i solidarnie jako część zespołu, a nie jako indywidualność". "Kto nie akceptuje tych reguł gry, żegna się ze stanowiskiem" - dodał premier.

"Gdybym nie miał pewności, że poseł Kalemba jest zdeterminowany, aby wpasować się w nasz zespół, to nie podejmowałbym przesadnego ryzyka" - zadeklarował Tusk.

Premier Donald Tusk poinformował w piątek, że wraz z wicepremierem Waldemarem Pawlakiem uzgodnili, że osoba, która zostanie powołana na funkcję wiceministra rolnictwa odpowiedzialnego m.in. za kontakty z UE, "nie będzie typem polityka stricte partyjnego".

Tusk zaznaczył, że rozmawiał z Pawlakiem o tym, jak ważna jest "nasza kompetentna obecność w strukturach europejskich", także jeśli chodzi o ministerstwo rolnictwa. "Będę w porozumieniu z panem premierem Pawlakiem oczekiwał od przyszłego ministra Kalemby takiej propozycji (...) personalnej, która będzie propozycją w pełni profesjonalną w kontekście europeistyki i tych zadań, jakie stoją przed resortem rolnictwa w UE" - oświadczył premier.

"Wspólnie z premierem Pawlakiem przypilnujemy, aby ta osoba - w randze nowego wiceministra - spełniała najwyższe kompetencje i aby nie była typem polityka stricte partyjnego tylko (...) (osobą) zdecydowanie bardziej wiążącą swoją karierę czy ambicje publiczne nie z awansami partyjnymi, tylko z tą pracą stricte merytoryczną" - mówił premier. Jak dodał, to ustalenie uznaje za formę zabezpieczenia naszych interesów w Europie.

Wcześniej premier zapowiedział, że odwoła dwóch wiceministrów rolnictwa, a także zwróci się do szefa służby cywilnej o rozpoczęcie procedury zmiany na stanowisku dyrektora generalnego resortu rolnictwa. Funkcję tę pełni Ireneusz Niemirka.

Premier Donald Tusk odwołał w piątek Bogdana Dombrowskiego oraz Andrzeja Butrę ze stanowisk podsekretarzy stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi - poinformowało PAP Centrum Informacyjne Rządu.

Butra i Dombrowski byli wiceministrami w MRiRW związanymi z PSL.

Pozostali wiceministrowie w resorcie to: Kazimierz Plocke (PO) i Tadeusz Nalewajk (również związany z PSL).

Wcześniej w piątek premier poinformował, że zdymisjonuje dwóch wiceministrów rolnictwa. Jak tłumaczył, będzie to "oczyszczenie przedpola" w kontekście nominacji nowego szefa tego resortu, którym ma zostać Stanisław Kalemba.

Jak zaznaczono w komunikacie CIR, odwołanie następuje z dniem 27 lipca 2012 r.