Europejski Koncert Lotniczo-Rakietowy i BAE Systems, dwaj europejscy giganci przemysłu zbrojeniowego i lotniczego, powrócili do powstałego 10 lat temu pomysłu na połączenie się w jedną spółkę i stworzenie na Starym Kontynencie przeciwwagi dla amerykańskiego Boeinga. Zapotrzebowanie na taką fuzję związane jest między innymi z kurczącymi się budżetami wojskowymi.

Akcje obu spółek spadły jednak nawet o 10 proc., ponieważ wśród inwestorów pojawiła się obawa, że po fuzji nie będą one w stanie osiągnąć wystarczających oszczędności, ani osiągnąć pozycji na amerykańskim rynku obronnym.

Połączoną spółką w 60 proc. kontrolowałby EADS. „Będzie to bardzo złożona organizacja i istnieje ryzyko, że synergia przyjdzie dopiero z czasem,” komentuje Yan Derocles, analityk paryskiej firmy Oddo Securities.

Reklama

Spółką zależną EADS jest Airbus SAS, produkująca największy samolot pasażerski na świecie A380.