„Jednym z największych darów, które Steve dał temu światu, jest Apple. Żadna inna spółka w historii nie była źródłem tylu inspiracji i wysokich standardów, które sama sobie wyznaczała. Nasze wartości płyną od Steva Jobsa, a jego duch na zawsze będzie fundamentem Apple" – napisał dzisiaj w hołdzie dla swojego poprzednika Tim Cook, obecny dyrektor zarządzający spółki. Internauci zaglądający na www.apple.com oprócz krótkiego wspomnienia znajdą tam filmik, poświęcony człowiekowi, uważanemu za jednego z największych wizjonerów naszego wieku – Steve’owi Jobsowi.

http://www.youtube.com/watch?v=3GnCGVlbOe8

Steve Jobs – geniusz, inżynier i menedżer – był jednym z założycieli Apple Inc. (wcześniej Apple Computer Inc.) obok Steve'a Woźniaka i Ronalda Wayne'a. Ale to on stał się legendą. Wyprowadził firmę na globalne wody. Potrafił widzieć to, czego oczekują ludzie, zanim oni sami zdołali o tym pomyśleć. I podnosić standardy jak nikt inny. A przy tym zawsze konsekwentnie dążył do sukcesu. Pod jego rządami Apple, spółka komputerowa, weszła na rynek muzyczny - z odtwarzaczem iPod i internetowym sklepem muzycznym iTunes Store, w świat telefonów komórkowych - z iPhone’m, a w 2010 r. na rynek tabletów, prezentując iPada.

Do dziś kultowy iPhone nie ma równego sobie rywala wśród technologicznych gadżetów, jakie spływają na rynek z laboratoriów największych spółek technologicznych na świecie. Po inne smartfony nikt nie ustawia się w gigantycznych kolejkach na kilka dni przed premierą nowej wersji. Ale jest tak za każdym razem, kiedy na rynek wchodzi nowa wersja iPhone'a.

Reklama

Marketingowy sukces Apple nie jest tylko wynikiem zaawansowanych technologii, z których słynie spółka czy efektem pracy zespołów najzdolniejszych młodych inżynierów, ale przede wszystkim legendy, którą stworzył wokół siebie Steve Jobs. Bez tej ikony, Apple nie byłby Apple'em, jakiego dziś znamy.

O Steve Jobsie napisano mnóstwo książek. Jedni podziwiają jego pracę i niebywały talent menadżerski, inni rozpisują się o trudnym charakterze i wytykają mu potknięcia, jak choćby eksperymenty z LSD, czy to, że nie utrzymywał kontaktu z nieślubną córką. Wszyscy go jednak podziwiają.

Na czym polega fenomen Jobsa? Współcześni inżynierowie pracują nad technologiami, które są bardziej skomplikowane niż intuicyjny telefon z dotykowym ekranem, ale nikt ich dotąd nie okrzyknął "guru innowacji". Niewielu jest takich jak Steve Jobs - zdolnych inżynierów, którzy oprócz talentu mają pasję i potrafią przekuwać ją w komercyjny sukces. Jobs zrobił to samo, czego kilkanaście lat przed nim dokonał Bill Gates - wygrał technologiczny i marketingowy wyścig, jaki trwa we współczesnym naukowym świecie. Być może ani Jobs ani Gates nie są większymi informatykami niż wielu ich kolegów po fachu, ale ostatecznie to oni potrafili spojrzeć o krok dalej niż pozostali.

Steve Jobs zmarł 5 października 2011 w Palo Alto po długiej walce z nowotworem trzustki.

Poniżej legendarne przemówienie Jobsa na Uniwersytecie Stanford:

http://www.youtube.com/watch?v=SNlJVj6xaCQ