Od ośmiu lat rządzi piątym pod względem wielkości producentem energii w Polsce. I choć Katarzyna Muszkat trafiła do Zespołu Elektrowni Pątnów-Adamów-Konin z doświadczeniem menedżerskim, którego nie powstydziliby się nawet najlepsi na rynku, to z energetyką do czynienia nie miała. To w hermetycznej i zdominowanej przez mężczyzn branży zwykle duży minus. Ale nie w jej wypadku.

25 lat z KGHM

Prezes PAK może się pochwalić dyplomem Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu. Na tej samej uczelni ukończyła także studia podyplomowe z zarządzania i finansów oraz inwestycji kapitałowych. Odbyła również staże magisterskie w Instytucie France de Gestion w Warszawie i w Paryżu.
Obecna szefowa ZE PAK przez 25 lat związana była z KGHM Polska Miedź. W 1992 r. została pierwszym wiceprezesem tej spółki. Odpowiadała m.in. za finanse. To podczas jej kadencji akcje miedziowego kolosa zostały wprowadzone na giełdy w Warszawie i Londynie. Katarzynie Muszkat nieobca jest także branża telekomunikacyjna. W latach 1996 – 1999 była członkiem rady nadzorczej rodzącego się wówczas giganta telefonii komórkowej – Polkomtelu. W grudniu 2001 r. objęła stanowisko prezesa zarządu Telefonii Dialog. Była także wiceprezesem Invest-Banku.
Reklama
Prezesem zarządu Zespołu Elektrowni Pątnów-Adamów-Konin jest od maja 2004 r. Dosyć szybko zyskała uznanie w męskim towarzystwie. W 2007 r. branża zaprosiła ją do pełnienia funkcji wiceprezesa Towarzystwa Gospodarczego Polskie Elektrownie zrzeszającego największych producentów energii w Polsce. ZE PAK z elektrowniami o łącznej mocy 2,5 tys. MW jest piątą siłą pod względem wielkości zainstalowanych mocy i produkcji energii elektrycznej na polskim rynku energii.
Jak twierdzą nasi rozmówcy, w zarządzaniu elektrownią Katarzynie Muszkat pomaga kobieca dociekliwość. – Nie boi się zadawać pytań. Za to gdy już podejmie decyzję, nie ma od niej odwrotu. Realizuje założone cele z żelazną konsekwencją – podkreśla osoba, z którą szefowa PAK współpracuje.
Szkołą przetrwania w energetycznej branży była dla Katarzyny Muszkat budowa nowego bloku za o,5 mld dol. w elektrowni Pątnów. Inwestycja miała problemy z finansowaniem, ale w końcu elektrownia o mocy 464 MW na węgiel brunatny zaczęła zarabiać pieniądze.

Strategiczny ruch

Prezes nie może narzekać na brak wyzwań. Niedawno ZE PAK kupił od Skarbu Państwa kopalnie węgla brunatnego Konin i Adamów. To był strategiczny ruch. Przejęcie kopalń oznaczało zagwarantowanie elektrowniom taniego paliwa z ulokowanych po sąsiedzku odkrywek. Bez tego PAK ryzykował wzrost cen za paliwo. Powód – transport węgla brunatnego na duże odległości jest nieopłacalny. Teraz Skarb Państwa, który kontroluje 50 proc. akcji w PAK, może śmiało ruszać w poszukiwaniu inwestorów.
Katarzyna Muszkat zarządza spółką, odpowiadając również za planowanie jej rozwoju inwestycyjnego i politykę związaną z ochroną środowiska. Niebawem ruszy modernizacja czterech bloków elektrowni Pątnów o łącznej mocy ok. 800 MW. Już pracuje kocioł biomasowy w Koninie. Wprawdzie inwestycje miały być realizowane szybciej – zobowiązał się do nich Zygmunt Solorz-Żak, gdy Elektrim wchodził do ZE PAK – ale nasi rozmówcy przyznają, że za opóźnienie nie można winić Muszkat.
Być może dlatego zdominowany przez kobiety zarząd PAK – obok Piotra Jarosza w kierownictwie spółki zasiada Anna Striżyk – jest bardzo dobrze oceniany przez Ministerstwo Skarbu Państwa.
– Te panie trzymają firmę w swoich rękach – słychać w resorcie. O damskim tandemie w samych superlatywach wypowiada się Paweł Tamborski, wiceminiser Skarbu Państwa, który przygotowuje spółki przeznaczone do prywatyzacji. Jeśli sprzedaż zakończy się sukcesem, sporą część zasług trzeba będzie przypisać pani prezes.