Dość zielony poranek w Europie

Brytyjski indeks FTSE 100 po otwarciu środowych notowań wzrósł o symboliczne 0,03 proc. i wyniósł 5.872,36 pkt. Francuski CAC 40 wzrósł o 0,21 proc. i wyniósł 3.508,40 pkt. Niemiecki indeks DAX wzrósł z kolei o 0,07 proc. i wyniósł 7.381,53 pkt. Indeks węgierskiej giełdy BUX po otwarciu wzrósł o 0,09 proc. i wyniósł 19.426,81 pkt.

Warszawskie indeksy rozpoczęły za to dzień minimalnymi spadkami. WIG 20 spadł na otwarciu o 0,07 proc. do poziomu 2.396,22 pkt., podczas gdy WIG stracił 0,01 proc. i zaczął dzień prawie na poziomie wczorajszego zamknięcia, czyli 44.435,30 pkt.

Dziś spodziewamy się dość istotnych danych makroekonomicznych dotyczących Polski. „Choć dane makroekonomiczne dotyczące naszego podwórka zwykle nie robią na inwestorach wrażenia i nie powodują żadnej reakcji, tym razem może być inaczej,” pisze Roman Przasnyski, analityk Open Finance. „Oczekuje się bowiem spadku produkcji przemysłowej o 3,6 proc. Gdyby okazało się, że spadek jest większy, indeksy mogłyby to odczuć. Z ujemną dynamiką produkcji ostatnio mieliśmy do czynienia jesienią 2009 r.”

Azjatyckie indeksy zanotowały na koniec sesji wzrosty. Chiński Shanghai Composite Index zyskał 0,3 proc. i wyniósł 2.105,62 pkt., podczas gdy japoński Nikkei 225 wzrósł już o 1,2 proc. i osiągnął poziom 8.806,55 pkt.