Merkel powiedziała, że tematem środowych rozmów było m.in. to, jak Polska i Niemcy mogą koordynować współpracę na szczeblu unijnym. Jak zaznaczyła, czeka nas trudny szczyt unijny (22-23 listopada), którego tematem będzie budżet na lata 2014-20.

"Mamy różne punkty wyjściowe, ale uzgodniliśmy, że podczas Rady chcemy pozostać w ścisłym kontakcie, ponieważ dla całej Europy jest to ważne zadanie, abyśmy dokonali wszelkich starań, aby dojść do wyników, nawet jeśli jestem w pełni świadoma tego, że jest to bardzo trudne" - powiedziała.

Jeśli chodzi o Polskę, "to czujemy się tutaj bardzo zobowiązani" - dodała. Kanclerz Merkel oceniła też, że polsko-niemieckie stosunki bilateralne są bardzo przyjazne i ścisłe.

Grupa Wyszehradzka

Reklama

Prawdopodobnie w marcu dojdzie w Warszawie do spotkania Grupy Wyszehradzkiej z udziałem kanclerz Niemiec Angeli Merkel ws. formuły obrony Smart Defence - zapowiedział premier Donald Tusk po środowych rozmowach z Merkel w Berlinie.

Polski premier podkreślił też na wspólnej z kanclerz Niemiec konferencji prasowej, że w polsko-niemieckich relacjach dwustronnych "nie ma spraw, których nie potrafilibyśmy rozwiązać". "Spraw spornych jest bardzo niewiele, bywają różne punkty widzenia, ale te dwustronne relacje nacechowane są dużym zaufaniem i rzeczywistą przyjaźnią" - dodał Tusk.

"Z wielką satysfakcją stwierdziliśmy (...), że te ostatnie lata są w relacjach polsko-niemieckich wyjątkowo dobre" - ocenił. "Dlatego, z tym większą nadzieją przystępujemy do kolejnej rundy tej wielkiej europejskiej gry, jaką będą negocjacje dotyczące budżetu europejskiego" - oświadczył.

Tusk poinformował, że "jest bardzo prawdopodobne, że w marcu w Warszawie odbędzie się specjalne spotkanie Grupy Wyszehradzkiej z udziałem Angeli Merkel i innych gości". "Po to - dodał - abyśmy w wymiarze regionalnej rozmawiali o obronie Smart Defence" - dodał.

Jak zaznaczył, rozmowy dotyczące "polsko-niemieckiej treści, która wypełni formułę Smart Defence" budzą szczególnie dużo nadziei w naszych relacjach bilateralnych.

"Od pewnego czasu toczą się konsultacje na temat współpracy nad wspólną obroną powietrzną i ścisłą współpracą naszych marynarek wojennych na Bałtyku" - zaznaczył.

Jak dodał, razem z Merkel mają "intensywnie" tym rozmowom patronować.

Trudny budżet UE

Europie potrzebny jest szybki i mądry kompromis w sprawie budżetu UE na lata 2014-2020 - powiedział premier Donald Tusk na wspólnej konferencji prasowej z kanclerz Niemiec Angelą Merkel. Dodał, że jednym z warunków kompromisu jest porozumienie między Polską a Niemcami.

"Zdajemy sobie sprawę, że porozumienie w ramach 27 państw nie będzie proste. Czeka nas bardzo trudna runda rozmów. Jedno wydaje się pewne. Biorąc pod uwagę poziom relacji polsko-niemieckich i naszą umiejętność dochodzenia do kompromisu (...), wydaje się, że jednym z warunków porozumienia w Europie jest znalezienie możliwie wspólnego punktu widzenia między Polską a Niemcami. Będziemy nad tym ciężko pracować" - zapewnił polski premier na konferencji po środowych polsko-niemieckich konsultacjach międzyrządowych.

"To uzgodniliśmy jako cel bezdyskusyjny. Europie potrzebny jest szybki i mądry kompromis budżetowy" - mówił Tusk.

Jak zaznaczył, Polska i Niemcy "bardzo otwarcie" stawiają kwestię budżetu UE na lata 2014-2020. "Niemcy, jako płatnik netto, mają inny punkt widzenia, jeśli chodzi o poziom cięć niż Polska (...). Bardzo otwarcie potrafimy opisać swój punkt widzenia po to, aby wspólnie zmierzać do osiągnięcia porozumienia" - powiedział szef polskiego rządu.

Jak podkreślił, Niemcy są zwolennikami "mocnych cięć" w budżecie UE na 2014-2020, a Polska "uważa, że cięcia powinny być zrównoważone i trzeba chronić politykę spójności, jako główne europejskie narzędzie na rzecz wzrostu i zatrudnienia". "Do tej pory mieliśmy w naszym niemieckim partnerze wsparcie, jeśli chodzi o politykę spójności" - zauważył szef polskiego rządu.

Dodał, że Polska i Niemcy zgadzają się "bez dyskusji", że polityce spójności powinna towarzyszyć "filozofia better spending". "Polityka spójności i mądre wydawanie pieniędzy w jej ramach, to chyba cel wszystkich proeuropejsko nastawionych polityków" - powiedział Tusk.

Premier Donald Tusk i kanclerz Niemiec Angela Merkel zapewniali po środowych polsko-niemieckich konsultacjach międzyrządowych, że chcą porozumienia ws. unijnego budżetu. "Świadomi różnic szukać będziemy kompromisu" - zapewnił polski premier.

Tusk i Merkel podczas wspólnej konferencji prasowej po konsultacjach pytani byli o nowy unijny budżet na lata 2014-2020.

"Dzisiejsze rozmowy z panią kanclerz pokazują, że jest dobra wola, by osiągnąć kompromis i że są różne punkty widzenia, jeśli chodzi o treść tego kompromisu. Czyli to znaczy, że jesteśmy - powiedzmy - może nie na początku, ale gdzieś w środku drogi, ona może okazać się długa, choć bardzo byśmy chcieli, by w tym roku negocjacje się skończyły" - powiedział szef polskiego rządu.

Powtórzył, że źle by było, gdyby państwa europejskie nie porozumiały się w tej sprawie. "O tym wspominałem już w Brukseli i w Polsce: czarnym scenariuszem jest scenariusz niedogadania się państw europejskich i należy ten czarny scenariusz wykluczyć. Do tego potrzebne jest takie nastawienie, jakie my oboje prezentujemy. To znaczy świadomi różnic szukać będziemy kompromisu" - zaznaczył.

Merkel mówiła z kolei, że Niemcy chcą dojść do porozumienia ze wszystkimi krajami i w takim duchu będą rozmawiać. "Każdy kraj ma jakieś stanowisko, pozycję, ale Niemcy będą starały się przekonać inne kraje i dobrze, jeśli właśnie w tej sytuacji dojdziemy do porozumienia, zakończymy te rozmowy" - powiedziała.

Podkreślała, że każdy kraj ma swoje interesy, także Niemcy. "Z jednej strony jesteśmy płatnikami netto, ale z drugiej mamy też nowe kraje związkowe, które również korzystają nadal z funduszy europejskich, także z funduszy strukturalnych. To oznacza, że ja muszę znaleźć taką pozycję, która uwzględnia wszystkich" - zaznaczyła.

Wiele problemów należy rozstrzygnąć na szczeblu europejskim - podkreśliła kanclerz Niemiec Angela Merkel, komentując odbywające się w środę w wielu europejskich krajach protesty przeciwko oszczędnościom będącym pokłosiem kryzysu gospodarczego.

W wielu krajach Europy, w tym w Polsce, zorganizowano demonstracje, strajki i pikiety w proteście przeciw wymuszonej kryzysem polityce cięć socjalnych. W odpowiedzi na obniżający się standard życia, a także wysokie bezrobocie, Europejska Konfederacja Związków Zawodowych (ETUC) wezwała związkowców do protestów przeciw oszczędnościom.

"Chodzi o to, co Europa musi zrobić, aby osiągać sukcesy, sprzedawać nasze produkty na świecie, być konkurencyjna. (...) Wiele problemów należy rozstrzygnąć na szczeblu europejskim. Polityka europejska jest coraz bardziej polityką wewnętrzną, co widać po dzisiejszych demonstracjach" - powiedziała Merkel, pytana o protesty na konferencji po polsko-niemieckich konsultacjach międzyrządowych.

Kanclerz Niemiec zaznaczyła, że prawo do manifestacji jest oczywistością w demokratycznych krajach. "Zajmiemy się argumentami (protestujących - PAP). Musimy zrobić to, co jest konieczne: poprawa na rynku pracy, zatrudnienie, większa elastyczność, większe szanse dla młodych ludzi. To będziemy zawsze podkreślać w naszych rozmowach ze związkami zawodowymi" - dodała Merkel.

W środę w Berlinie odbyły się 12. polsko-niemieckie konsultacje międzyrządowe.