Ubóstwo jest coraz większym problemem w Europie. Jeszcze w 2010 r. odsetek osób zagrożonych biedą lub wykluczeniem społecznym wynosił 23,4 proc., a w 2008 r. – 23,5 proc.

Do statystyk dotyczących biedy Eurostat wlicza osoby, które spełniają przynajmniej jeden z trzech warunków: żyją na granicy ubóstwa (już po uwzględnieniu wsparcia socjalnego), mają bardzo trudną sytuację materialną (nie mogą zaspokoić istotnych potrzeb, takich jak chociażby opłacenie rachunków czy ogrzewanie mieszkania) lub żyją w gospodarstwach domowych o wyjątkowo niskiej intensywności pracy.

Zredukowanie liczby osób żyjących na granicy ubóstwa i wykluczenia społecznego jest jednym z głównych celów strategii Europa 2020.

>>> Polecamy: W Polsce dokonał się skok cywilizacyjny: z bardzo biednych staliśmy się biedni

Reklama

Bułgaria biegunem biedy

W ubiegłym roku czarnym punktem na europejskiej mapie biedy była Bułgaria. Zagrożonych ubóstwem lub wykluczeniem społecznym było tutaj aż 49 proc. mieszkańców. Fatalna sytuacja panowała także w Rumunii i na Łotwie (po 40 proc. społeczeństwa), a także na Litwie (33 proc.), w Grecji i na Węgrzech (po 31 proc.).

Polska zajmuje pod względem ubóstwa szóste miejsce w UE od końca. Zagrożonych biedą lub wykluczeniem jest w naszym kraju 27,2 proc. mieszkańców. Tuż za nami plasuje się Hiszpania (27 proc.).

Proporcjonalnie najmniej osób zagrożonych ubóstwem lub wykluczeniem jest w Czechach (15 proc. populacji), Holandii i Szwecji (po 16 proc.) oraz w Luksemburgu i Austrii (po 17 proc.).

>>> Czytaj więcej o sytuacji najuboższych w Polsce

Pod progiem ubóstwa

Z analizy poszczególnych kategorii biedy definiowanych przez Eurostat wynika, że dochody rozporządzalne 17 proc. mieszkańców UE są niższe niż ustawowy próg ubóstwa ustalony w danym kraju. Należy jednak podkreślić, że progi te mogą mocno różnić się w całej Unii i w części krajów zostały one ostatnio obniżone ze względu na kryzys finansowy.

W Polsce za biedne uznaje się te gospodarstwa, w których miesięczny dochód jest niższy od wartości uznanej za próg ubóstwa ustalony na poziomie 60 proc. mediany dochodu ekwiwalentnego. Granica ubóstwa w naszym kraju dla gospodarstwa jednoosobowego wynosiła w ubiegłym roku ok. 887 zł, a dla gospodarstwa domowego złożonego z dwóch dorosłych osób i dwojga dzieci do lat 14 – ok. 1863 zł.

Według tego kryterium, najwięcej osób na granicy biedy w 2011 r. żyło w Bułgarii, Rumunii i Hiszpanii (po 22 proc.) oraz w Grecji (21 proc.). W Polsce stanowiły one 17,7 proc. populacji. Najniższy odsetek ubogich pod względem dochodów odnotowano w Czechach (10 proc.).

9 proc. populacji UE miało w 2011 roku problemy z zaspokajaniem swoich najważniejszych potrzeb materialnych (wskaźnik deprywacji materialnej). Statystyki w tej kategorii mocno różnią się w poszczególnych krajach Unii i wahają się od 1 proc. populacji w Luksemburgu i Szwecji, 13 proc. w Polsce, do 44 proc. w Bułgarii.

Co dziesiąty mieszkaniec Wspólnoty (od 0-59 lat) żyje w gospodarstwie domowym o bardzo niskiej intensywności pracy. Oznacza to, że osoby dorosłe w tych rodzinach w ciągu ostatniego roku na pracę przeznaczały mniej niż 20 proc. swojego potencjału. Najgorsza sytuacja w tej kategorii panuje w Belgii (14 proc. populacji), a najlepsza na Cyprze (5 proc.). W Polsce w takich gospodarstwach żyje 6,9 proc. mieszkańców.

>>> Czytaj też: Zmienia się unijna mapa biedy. Polska przegania południe Europy