Czy na zdrowiu rzeczywiście można zarobić? Zdecydowanie tak – twierdzi Artur Smolarek, Dyrektor Zarządzający ds. Ubezpieczeń Zdrowotnych w Grupie PZU. Rynek ochrony zdrowia jest rynkiem ewidentnie rosnącym - strukturalne przesłanki (w tym starzejące się społeczeństwo, nowe i bardziej kosztowne technologie medyczne, wzrost zamożności społeczeństwa i rosnąca świadomość zdrowotna oraz łatwiejszy dostęp do usług medycznych, zwłaszcza prywatnych) potwierdzają, że popyt na ochronę zdrowia będzie rósł.

W chwili obecnej Polska wydaje na ochronę zdrowia ok. 7,5 proc. PKB, co stanowi znikomą wartość np. w porównaniu ze Stanami Zjednoczonymi, które angażują w ten sektor ok. 18 proc. PKB. Czy to oznacza, że remedium na poprawę w naszej służbie zdrowia jest zwiększenie wydatków na ten cel? – To niemożliwe – zauważa Mariusz Ignatowicz – partner PwC odpowiedzialny za sektor ochrony zdrowia – Zawsze będzie brakowało pieniędzy na opiekę medyczną. Jest to tendencja zauważalna nie tylko w Polsce, ale na całym świecie – kwituje. Poza tym problem naszego sektora medycznego niekoniecznie leży w ilości środków. Wiele wątpliwości budzi np. sposób finansowania szpitali. „Są one praktycznie skazane na wpływy z NFZ” – zauważa Artur Smolarek. – System w praktyce uniemożliwia im generowania dodatkowych przychodów ze współpracy z prywatnymi płatnikami, co - w połączeniu z ograniczonym finansowaniem publicznym - skutkuje wydłużaniem się kolejek. - Ponadto często zdarza się, że szpitale zmuszone są ze sobą konkurować o finansowanie, zaś efektywność ich funkcjonowania zaburza ograniczona koordynacja prowadzonych działań.

Mimo problemów o strukturalnym charakterze okazuje się, że branża zdrowotna jest perspektywiczna. Jednym z pomysłów jest wprowadzenie prywatnych ubezpieczeń zdrowotnych. Jednakże, bez ulg w systemie podatkowym oraz wprowadzeniu innych zachęt system ten się nie rozwinie – twierdzi Artur Smolarek. Znamienne jest jednak to, że „na pewno nie możemy spodziewać się rewolucji. Można jednak iść w dobrym kierunku małymi krokami” zauważa ekspert PZU.

>>> Czytaj również: Unia zakaże "slimów" i papierosów smakowych. Polscy producenci oberwą najmocniej

Reklama