W świadomości większości z nas obywatel świata luksusu przypomina niedostępnego milionera, bezmyślnie wydającego pieniądze na dziwaczne zachcianki. Tymczasem amatorów towarów i usług z najwyższej półki wcale nie trzeba szukać wśród krezusów. To osoby aspirujące do określonych standardów życia, które dzięki ponadprzeciętnym, ale nie kosmicznym dochodom mogą pozwolić sobie na „odrobinę” luksusu na co dzień.

W raporcie 'Rynek dóbr luksusowych' przygotowanym dla KPMG przewiduje się, że na koniec roku może to być nawet 2 mln osób, których łączny roczny dochód wyniesie 97 mld zł. Oprócz nich w Polsce mieszka ok. 751 tys. osób zamożnych i bogatych, których roczne dochody to kolejne 130 mld zł. Badania konsumenckie wskazują, że w 2012 r. zamożni i bogaci Polacy wydali na dobra luksusowe ok. 18,5 proc. swoich zarobków, a aspirujący – 13 proc. Łączna kwota przeznaczona na ten cel przez wszystkie te trzy grupy może wynieść nawet 36,8 mld zł, to o 4,7 mld zł więcej niż rok temu.

>>> Czytaj też: Wrzaskliwy luksus wychodzi z mody. Polacy chcą elegancji

Dla luksusowych marek jest to ogromna szansa na wzrost sprzedaży i zachęta, by wejść do Polski. W porównaniu do 2010 roku odnotowano wzrost liczby marek luksusowych o 7 proc. Oznacza to, że już dziś Polacy w sumie mają dostęp do 68 proc. światowych marek. Kolejne szykują się do wejścia na rynek, który do tej pory był nieco zaniedbany i niedoceniany przez światowych potentatów.

Reklama

Niektóre dobra luksusowe z uwagi na ich jakość, długowieczność, globalną rozpoznawalność oraz ograniczoną podaż można przenieść z kategorii „wydatki” do kategorii „inwestycje”. W ten sposób postępuje aż 41 respondentów. Według nich najlepiej w roli inwestycji sprawdza się biżuteria – 34 proc. oraz nieruchomości – 32 proc. Co piąty Polak liczy na pomnożenie majątku poprzez zakup luksusowego alkoholu. Powodem tak gwałtownego wzrostu zainteresowania segmentem alkoholi jest niemal nieograniczona dostępność najlepszych trunków na naszym rynku. Prawie 90% marek alkoholi luksusowych jest już w Polsce.

Natomiast 10% bogatych Polaków i 7% tych o ponadprzeciętnych dochodach inwestuje w sztukę. Spośród nich około 40% osób inwestuje w sztukę współczesną (1945-89), a 29% lokuje swoje środki w sztukę najnowszą. – Polacy nadal błędnie zakładają, że inwestowanie w sztukę zarezerwowane jest dla osób, które mają świetną znajomość tego rynku i ogromny majątek. Nic bardziej mylnego. Na świecie inwestycje w sztukę, to domena szeroko rozumianej klasy średniej, która z powodzeniem korzysta z pomocy doradców – mówi Karolina Nowak, Doradca ds. Inwestycji w Sztukę w Wealth Solutions.

Dobra z najwyższej półki, to jednocześnie inwestycje alternatywne, które stanowią doskonałe uzupełnienie portfela a także budują status społeczny nabywcy. Polacy stopniowo to doceniają i – mimo wciąż ograniczonych dochodów – aspirują do świata dobrze pojmowanego luksusu.