Ukrainę może czekać fala protestów ekologicznych związanych z rozpoczęciem wydobycia gazu łupkowego.

Według ocen ekspertów, roczne wydobycie może się wahać od 7 do 20 miliardów metrów sześciennych gazu. Już teraz jednak rozlegają się głosy sprzeciwu, przede wszystkim ze strony nacjonalistycznej Swobody. Jej przedstawiciele często mówią o zagrożeniach ekologicznych. Według politologa Wołodymyra Fesenki, rodzi to podejrzenia o wpływy rosyjskie. Nie wykluczone jednak, że w ten sposób Swoboda zdobywa kapitał polityczny.

Komentatorzy zwracają uwagę, że inna firma, amerykański Chevron, ma wydobywać gaz łupkowy w obwodach lwowskim i iwano-frankowskim. Wcześniej muszą się na to zgodzić rady obwodowe, a te są kontrolowane przez Swobodę.

Reklama