Amerykańska giełda zazieleniła się dzisiaj dzięki takim firmom jak Pflizer i Valero Energy, których wyniki finansowe okazały się lepsze od prognoz. Indeks Dow znalazł się na najwyższym poziomie od października 2007 roku. Rosły też akcje Amazon i J.C. Penny.

"Sesja przebiegała spokojnie. Widać było, że inwestorzy czekają na zakończenie posiedzenia FOMC, które ma nastąpić w środę" - ocenił Bartłomiej Kaja z Noble Funds.

"Na giełdach widać w tym momencie wielki rozmach" - skomentował z kolei Jay Wong, manager w funduszu Payden & Rygel. Notowania spółek rosły mimo, że indeks Conference Board’s odzwierciedlający nastroje konsumenckie spadł do poziomu 58,6 pkt. - najniższego od listopada 2011 roku. Styczniowe dane okazały się znacznie słabsze niż oczekiwano. Eksperci ankietowani przez Bloomberga szacowali, że indeks wyniesie 64 pkt.

Od początku roku S&P wzrósł już o 5,7 proc. To najlepszy start tego indeksu od 1989 roku. Pęd na giełdach trwa dzięki kompromisowi budżetowemu w USA oraz lepszym niż oczekiwano wynikom finansowym spółek, publikowanym tradycyjnie na początku nowego roku.

Reklama

Dow Jones na zamknięciu wzrósł o 0,52 proc. Od istotnego poziomu 14000 pkt. go dzieli jedynie niecałe 6 punktów - zauważyli analitycy. S&P 500, który już przekroczył poziom 1500 pkt. wzrósł dziś o 0,51 proc. Nasdaq stracił jedynie 0,02 proc.