Jutro w Brukseli rozpoczyna się spotkanie przywódców UE, na którym powinny zapaść decyzje, a dziś w Parlamencie odbyła się debata poświęcona tej sprawie.

Poseł Protasiewicz wyraził zaniepokojenie, że dzień przed rozpoczęciem negocjacji, toczą się spory ambicjonalne o wizerunek, kto wyjdzie z nich zwycięsko a kto pokonany. Jego zdaniem zagubiony został szerszy obraz i prawdziwa stawka, o którą toczą się negocjacje budżetowe. Dla wielu zwykłych Europejczyków najważniejsze są - jak podkreślił - świadomość solidarności między narodami oraz wola niwelowania wciąż ogromnych różnic w poziomie życia między biednymi a bogatymi regionami Unii.

>>> Czytaj też: Lamassoure: Taki kształt budżetu cofa Unię o piętnaście lat

Gwarancją tego - stwierdził Protasiewicz - jest odpowiednio duży budżet, zwłaszcza na politykę spójności, który umożliwi inwestycje, tak bardzo potrzebne w czasach kryzysu. W wielu krajach członkowskich - przypomniał eurodeputowany - udział pieniędzy unijnych w inwestycjach sięga blisko 70 proc.

Reklama

Wieloletnie planowanie, które zapewnić może budżet na lata 2014-2020 jest podstawą tych inwestycji. Zaapelował do przywódców unijnych o rozwagę, odpowiedzialność i mądre decyzje, które będą także akceptowane przez Parlament i nie zmuszą go do ich odrzucenia.