Większości z 70 tysięcy dotkniętych strajkiem pasażerów, Iberia zaoferowała rejs w późniejszym terminie. Wszystkim, którzy chcieli, oddała pieniądze za bilety. Dlatego na hiszpańskich lotniskach panuje spokój. W południe na większości z nich odbyły się pikiety.

"Naszym zdaniem, strajk jest sukcesem. Poparła go większość pracowników. Zdajemy sobie sprawę z utrudnień, ale musimy walczyć o przetrwanie” - argumentował strajkujący na barcelońskim lotnisku.

Przyczyną protestu jest restrukturyzacja Iberii i zwolnienie 3800 osób. Kolejna, 10-dniowa, tura protestu odbędzie się w marcu.