Przecena modeli z 2013 r.oznacza włączenie się Volvo w trwającą od dawna wojnę cenową między BMW i Audi?
Nie włączymy się w wojnę cenową BMW i Audi.
Ale to ostre upusty cenowe w klasie premium obserwowane w salonach BMW i Audi stoją za wzrostem rynku w zeszłym roku. Czy nie żałujecie, że nie poszliście tym tropem?
Realizujemy globalną politykę marki. Nie włączyliśmy się w tę rywalizację nie tylko w Polsce, ale też w Chinach, Ameryce Północnej czy Europie Zachodniej. Zrobiliśmy to świadomie.
Reklama
Chcecie w tym roku, jak pan mówi, zwiększyć delikatnie udział w rynku. Jednak przyjmijmy, że BMW i Audi podniosą ceny. Czy szanse Volvo wtedy wzrosną?
Rynek jest nieprzewidywalny. Jedyne, co nam zostaje, to go uważnie obserwować i dostosowywać się do zmian. Nie znam planów konkurencji, ale nie sądzę, żeby coś się zmieniło w polityce cenowej tych koncernów. Presja na wynik na całym świecie jest duża. My w tym roku liczymy na wzrost sprzedaży, ale w naszych planach bazujemy na nowych produktach. Już oferujemy nowy model V40 Cross Country...
Właśnie. Volvo przeprowadza obecnie najszersze zmiany modelowe w swojej historii. Modernizacja obejmie aż sześć modeli. Najpoważniejsze modyfikacje przejdą XC60, S60 i V60, w których zmieniono łącznie aż 4 tys. części. Kiedy te produkty wejdą do sprzedaży w Polsce i na jakie efekty w związku z tym liczycie?
Tak kompleksowe odświeżenie sześciu modeli ma oczywiście na celu podniesienie sprzedaży na całym świecie, także w Polsce. Modernizacja objęła m.in. model XC60, który jest najlepiej sprzedającym się modelem segmentu premium w naszym kraju. Sądzimy, że na bardzo konkurencyjnym rynku krajowym dzięki tym zmianom uda nam się osiągnąć kolejny, jedenasty wzrost sprzedaży z rzędu. Warto jednak wziąć pod uwagę, że nowe samochody trafią do salonów dopiero w drugiej połowie roku.
Mimo utraty pierwszej pozycji na rynku w segmencie samochodów luksusowych uważa pan zeszły rok za dobry. A skoro tak, to jak i czy przełoży się to na inwestycje koncernu w Polsce?
Zwiększamy liczbę salonów trochę wolniej, niż planowaliśmy kilka lat temu. Ale nasz rozwój determinują realia rynkowe. Cztery, pięć lat temu wydawało się, że polski rynek motoryzacyjny będzie rozwijał się szybciej. Jest inaczej, więc zrewidowaliśmy nasze plany.
Z jakich zaplanowanych działań musieliście zrezygnować?
Chcieliśmy uruchomić salony sprzedaży w mniejszych miastach, np. Radomiu, Koszalinie, Gorzowie czy Opolu. Wejście tam teraz nie byłoby dobrym pomysłem. Mimo że mamy dilerów zainteresowanych współpracą, wejście do tych miast byłoby nieodpowiedzialne z naszej strony. Lepiej poczekać rok i zobaczyć, czy rynek faktycznie się rozwinie.
Dlaczego byłoby to nieodpowiedzialne?
Sieć dilerska w takim kształcie, przy takim rynku, jaki mamy, wciąż jest dochodowa. Tymczasem u innych koncernów jest z tym różnie. Jednak w większości przypadków dilerzy są na minusie, a nawet grozi im bankructwo.
Jaka jest obecnie dochodowość w sieci Volvo?
Znacząco powyżej zero, ale nie więcej niż 5 proc. Jesteśmy więc na takim średnim poziomie zachodnioeuropejskim.
Jak pan prognozuje wielkość polskiego rynku?
Jeżeli chodzi o ten rok, to nie spodziewamy się większej zmiany wobec zeszłego. Ekonomia będzie stabilna, a sprzedaż całkowita w okolicach 300 tys. sztuk. Nie zmieni się też otoczenie prawne, co oznacza, że nie będzie zamiany akcyzy na podatek ekologiczny ani pełnego odliczenia VAT od samochodów służbowych. Jednak jeżeli taka zmiana jakimś cudem by nastąpiła, na pewno będzie miała duży wpływ na III i IV kw. Oczywiście sprzedaż zwolniłaby wtedy, bo firmy wstrzymałyby zakupy. Na tym słabym rynku motoryzacyjnym marki premium będą rosły, tak jak przez ostatnie dziesięć lat, będzie to stabilny wzrost.
Na czym polega ten fenomen? Mieliśmy kryzys, a ten segment rynku nadal wzrastał.
To po części efekt niskiej bazy. Volvo ma w Polsce 1,8 proc. rynku, a cały segment premium ma poniżej 10 proc. Tymczasem w Europie Zachodniej stanowi on około 15 proc. Polski rynek dąży oczywiście do tego poziomu, bo polskie społeczeństwo jest coraz bogatsze. Myślę, że w ciągu pięciu, ośmiu lat ten pułap osiągniemy.
ikona lupy />
Arkadiusz Nowiński, prezes Volvo Auto Polska MATERIAŁY PRASOWE / Dziennik Gazeta Prawna