W opinii szefa rosyjskiego rządu, jednorazowy podatek od depozytów to nic innego, jak konfiskata cudzych pieniędzy.
Miedwiediew poradził autorowi takiego pomysłu, aby zastanowił się, jaką krzywdę wyrządza cypryjskiemu systemowi bankowemu.

„Decyzja o podatku od depozytów jest nie tylko dziwna, ale i kontrowersyjna” - stwierdził rosyjski premier. W jego opinii, Moskwa będzie musiała zareagować na taką decyzję korektą stosunków z Cyprem.

>>> Czytaj też: Podatek na Cyprze to "jawny rabunek". Europie grozi run na banki

Wcześniej podobną opinię wygłosił prezydent Władimir Putin. Według rosyjskich agencji prasowych, depozyty Rosjan ulokowane na Cyprze przekraczają 18 miliardów dolarów.

Reklama

Analitycy szacują, że w przypadku opodatkowania tych pieniędzy właściciele stracą około 2 miliardów dolarów. Dodatkowo 13 miliardów dolarów to pieniądze ulokowane w cypryjskich oddziałach rosyjskich banków i przedsiębiorstw.

>>> Czytaj też: Cypr zabiera pieniądze obywateli. W bankomatach brakuje gotówki