Bank zaprosił na spotkanie przedstawicieli największych firm zajmujących się obrotem monetami już pod koniec lutego. To był pierwszy taki przypadek od lat.
– Bank chciał zapoznać się z opiniami dystrybutorów, by zoptymalizować swój system sprzedaży. Nie mogę dziś powiedzieć, że NBP chce dokonać jakiejś rewolucji w Kolekcjonerze. Ale pierwszym krokiem do ewentualnych modyfikacji – nie tylko systemu aukcyjnego, ale w ogóle komunikacji z rynkiem – jest rozmowa z jego istotnymi uczestnikami – wyjaśnia Barbara Jaroszek, wicedyrektor departamentu emisyjno-skarbcowego NBP.
To nowość, bo stosunki między bankiem a dystrybutorami monet nie były najlepsze, odkąd NBP wprowadził w 2010 r. zmienione zasady sprzedaży monet. Firmy krytykowały od początku system aukcyjny Kolekcjoner i krytykują go do dziś. Zarzucają mu m.in. nieprzejrzystość przy ustalaniu ceny sprzedaży monet. Jak mówią, nadal nie znają algorytmu, według którego wyznaczana jest cena. Mają też za złe NBP, że ten nie publikuje szczegółowych danych na temat aukcji – np. ile złożono w niej ofert i po jakich cenach. Przedstawiciele firm numizmatycznych uważają, że system aukcyjny rozmontował rynek wtórny monet choćby dlatego, że dziś sprzedaż abonamentowa jest bardzo utrudniona – do końca nie wiadomo, ile będzie kosztowała zamówiona moneta, co zniechęca klientów.
Jednak z tego, co teraz mówią przedstawiciele firm, wynika, że po spotkaniu z NBP są dobrej myśli. – To dobrze, że bank centralny się z nami spotkał i nawiązał dialog, bo przez ostatnie kilka lat nic się nie działo. Teraz NBP zna już nasze stanowisko i może coś zaproponować – mówi przedstawiciel jednej z firm. Podobnie wypowiada się jego konkurent. – Bank przyjął do wiadomości nasze uwagi dotyczące działania systemu. Choć żadnych deklaracji na temat zmian nie składał – podkreśla.
Reklama
Pojednawczy ton wyraźnie pobrzmiewa też ze strony NBP. Barbara Jaroszek w trakcie rozmowy z DGP kilkakrotnie podkreśla, jak ważne dla banku są opinie uczestników rynku. – Analizujemy je i jest prawdopodobne, że wprowadzimy zmiany, które pozwolą rynkowi funkcjonować lepiej – deklaruje wicedyrektor Jaroszek. Dodaje, że co prawda nie wyznaczono jeszcze daty kolejnego spotkania, ale dobrze byłoby, gdyby doszło do niego za kilka miesięcy. – Nie wykluczamy, że przyjdziemy na nie już z pakietem konkretnych rozwiązań – mówi przedstawicielka NBP.