Eksperci i przedstawiciele krajowych firm poszukiwawczo-wydobywczych nie zostawiają suchej nitki na propozycjach nowych przepisów. Ministerstwa środowiska i finansów przygotowały odrębne projekty, są one niespójne, a w niektórych miejscach nawet sprzeczne - mówi Grzegorz Kuś, ekspert PwC.

>>> Czytaj też: Międzynarodowe szlaki LNG: skąd gaz przypłynie do nas statkiem?

Główne zarzuty dotyczą faktu, iż nowe przepisy zostały przygotowane dla złóż niekonwencjonalnych. W związku z tym w wielu miejscach zapomniano o już obecnie eksploatowanych. Według ekspertów, zmiany w istotny sposób skomplikują system podatkowy. Firmy poszukiwawczo-wydobywcze zostałyby objęte aż siedmioma rodzajami podatków i parapodatków. Średni poziom obciążeń fiskalnych PGNiG może wzrosnąć o ponad 1,2 miliarda złotych rocznie w stosunku do danin już płaconych.

Rząd deklarował dotychczas, że obciążenia fiskalne dla nowych projektów wydobywczych dotyczących ropy i gazu z łupków wyniesie około 40 procent. Jeśli nowe regulacje zostaną wprowadzone, to tzw. government take może wynieść, jak wylicza PKN Orlen, nawet 130 procent.

Reklama

Nowe podatki będą prowadzić do wzrostu cen surowców. Skok może sięgnąć nawet kilkanaście procent.
Więcej - w "Rzeczpospolitej".

>>> Polecamy: Gaz łupkowy: Białoruś rozpoczyna poszukiwania surowca