Kobiety starające się o posadę w Arabii Saudyjskiej najczęściej pytają, czy w miejscu pracy będą musiały spotykać się z mężczyznami.

W kraju, gdzie obowiązuje ścisła segregacja płci w szkołach, restauracjach i w innych miejscach publicznych, wiele kobiet boi się pracy w biurach, gdzie mogą znaleźć się w bliskim sąsiedztwie mężczyzn.

Alkahily, założyciel spółki OilWell7.com wymienia cztery formy zatrudnienia w zależności od zakresu kontaktów kobiet z mężczyznami: segregacja, połowiczna segregacja, kiedy mężczyzna i kobieta są umieszczeni w odrębnych boksach i w oddzielnych działach firmy lub instytucji, konserwatywna niesegregacja, gdzie kobieta i mężczyzna są w tym samym miejscu, ale w znajdują się w znacznej od siebie odległości i liberalna niesegregowana, gdzie kobiety i mężczyźni pracują obok siebie.

Według listopadowego sondażu przeprowadzonego przez tą firmę 46 proc. kobiet szukających pracy opowiada się za najbardziej liberalnym rozwiązaniem. Obecnie w Arabii Saudyjskiej kobiety wykonują zawody wcześniej dla nich niedostępne. Coraz więcej Saudyjczyków akceptuje pracę kobiet w sektorze nieruchomości i wykonujące zawód prawnika. Pracodawcy, którzy dostrzegają korzyści z zatrudniania kobiet dostosowują do nich miejsca pracy, dodając toalety damskie, odrębne wejścia do zakładu i miejsca pracy dla nich.

>>> Polecamy: Arabia Saudyjska: król rozdawał ziemię, teraz nie ma pieniędzy na budowę domów

Reklama

Saudyjki, które były wychowywane w separacji od mężczyzn spoza najbliższej rodziny, uczą się, że interakcja z przedstawicielami odrębnej płci w miejscu pracy jest zjawiskiem normalnym.

Król Abdullah, który rządzi Arabią Saudyjską od 2005 roku, stopniowo zwiększa prawa kobiet pomimo sprzeciwu części religijnego establishmentu.

Nawet największy na świecie eksporter ropy naftowej nie może sobie pozwolić na to, aby zatrzymać kobiety na zawsze w domu – podkreśla David Butter, analityk spraw bliskowschodnich i pracownik instytutu badawczego Chatham House w Londynie.

Od czasu Arabskiej Wiosny sprzed dwóch lat monarcha przyspieszył zmiany. Kobiety otrzymały prawo głosu i kandydowania w wyborach samorządowych w 2015 roku – jedynych, jakie są organizowane w królestwie. Zezwolił po raz pierwszy dwóm saudyjskim sportsmenkom na wyjazd na igrzyska olimpijskie w Londynie, a w styczniu - włączył po raz pierwszy 30 kobiet do 150-osobowej Rady Konsultacyjnej.

Przed 2011 rokiem, Abdullah otworzył pierwszy koedukacyjny uniwersytet i mianował pierwszą kobietę na stanowisko wiceministra. Stworzył również możliwość pracy w innych dziedzinach poza uczelniami, medycyną i ochroną zdrowia.

Kobiety mogą obecnie pracować w sklepach z bielizną i kosmetykami, być kasjerkami w supermarketach a także menedżerami jakości w fabrykach. Rozszerzył się także zakres kierunków studiów dostępnych dla kobiet, na przykład o prawo i architekturę.

Z danych statystycznych wynika, że w 2012 roku w Arabii Saudyjskiej pracowało 647 tys. kobiet w porównaniu z 505 tys. w roku 2009. - To niewiele, ale i tak oznacza istotny wzrost – ocenia Abdel Aziz Aluwaisheg, ekonomista i zastępca sekretarza generalnego ds. negocjacji i dialogu strategicznego w Radzie Współpracy Zatoki Perskiej. Zatrudnienie ma zaledwie 10 proc. saudyjskich kobiet w wieku powyżej 15 lat, co jest jednym z najniższych wskaźników na świecie.

Mimo to kobiety wyprzedzają mężczyzn pod względem wyższego wykształcenia. W 2009 roku studia ukończyło 59,9 tys. kobiet w porównaniu z 55,8 tys. mężczyzn.

- To wielka strata dla kraju, któremu doskwiera brak rąk do pracy. Arabia Saudyjska traci wiele możliwości nie zatrudniając absolwentów uczelni wyższych, podczas gdy zatrudnia obcokrajowców na stanowiskach, które mogą zająć kobiety – podkreśla przedstawiciel Rady Współpracy Zatoki Perskiej.

>>> Czytaj również: Dubaj traci swój finansowy prestiż. Regionalni konkurenci kuszą banki

ikona lupy />
Król Arabii Saudyjskiej Abdullah / Bloomberg