Pierwsza – że po wielu latach prac nad powołaniem jednolitej w całej UE formy spółki prywatnej już wiadomo, że unijne rozporządzenie w tej sprawie nie zostanie przyjęte.
Lepsza wiadomość jest taka, że Komisja planuje ujednolicenie przepisów o spółce jednoosobowej.
– Propozycja wspólnej formy spółki prywatnej wzbudziła duży sprzeciw w pewnych środowiskach. W niektórych krajach doszło nawet do niespotykanego chyba nigdzie indziej sojuszu notarialno-pracowniczego. Związki zawodowe protestowały z obawy przed utratą udziału pracowników w organach spółek, a notariusze dlatego, że dzięki prostszej i jednolitej rejestracji mieliby mniej pracy – wyjaśnia dr Arkadiusz Radwan, prezes zarządu Instytutu Allerhanda.
Próbą uratowania choć części korzystnych dla firm rozwiązań mają być unijne przepisy o spółce jednoosobowej, nad których projektem rozpoczęła prace Komisja Europejska. Ograniczono je do spółek z jednym wspólnikiem, gdyż pozwoli to uniknąć problemów związanych z ochroną wspólników mniejszościowych, które są specyficzne w poszczególnych krajach.
Reklama
– Wyobraźmy sobie, że w każdym kraju UE można zarejestrować taką samą spółkę, na takim samym formularzu, czyli wzorcowym akcie założycielskim. Jej działanie będzie opierać się na zharmonizowanych przepisach w każdym z krajów członkowskich. Dla firm posiadających spółki córki w wielu państwach oznacza to obniżenie kosztów operacyjnych, doradztwa, a także ułatwienie jednolitego zarządzania w ramach całej grupy spółek – wyjaśnia dr Radwan, który uczestniczy w pracach międzynarodowej grupy eksperckiej doradzającej KE.
Skorzystaliby na tym także polscy przedsiębiorcy. – To szansa dla wszystkich firm, które chciałyby wyjść poza kraj – mówi Piotr Wołejko, ekspert Pracodawców RP.
Projekt nowych przepisów ma powstać w kilka miesięcy.