W najbliższych dniach NBP organizuje konferencję „Dostępne finanse” dotyczącą poziomu ubankowienia Polaków. Blisko jedna czwarta obywateli nie ma konta bankowego. Jak doprowadzić do tego, żeby korzystanie z instytucji finansowych bardziej upowszechnić?
Na promowaniu obrotu bezgotówkowego zależy nam dlatego, że z punktu widzenia całej gospodarki jest on tańszy niż płatności gotówkowe. Dlatego Koalicja na rzecz Obrotu Bezgotówkowego i Mikropłatności opracowała nowy program promocji takiego obrotu, który dziś zostanie zaprezentowany na posiedzeniu Rady ds. Systemu Płatniczego. Liczymy, że w ciągu kilku tygodni zostanie on zaakceptowany przez koalicję. Program będzie dotyczył działań na lata 2014–2020.
Jakie ma cele?
Przede wszystkim chodzi o zwiększenie ubankowienia i o włączenie finansowe, czyli zwiększanie liczby osób korzystających z usług finansowych. Drugim celem jest zmiana zwyczajów płatniczych Polaków, przełamanie przyzwyczajeń do używania wyłącznie gotówki i zwalczanie różnych mitów narosłych wokół instytucji finansowych, np. że banki są tylko dla bogatych, że nie mają oferty dla osób mniej zamożnych, starszych itp. Kolejny cel to upowszechnienie infrastruktury płatniczej, w tym zwiększenie sieci akceptacji dla bezgotówkowych instrumentów płatniczych. Wiadomo, że dyskutowana właśnie opłata interchange jest tylko jedną z ważniejszych barier, ale niejedyną. Dla akceptantów, zwłaszcza małych sklepów, ograniczeniem są w dużym stopniu opłaty stałe za dzierżawę terminalu. Już rok temu zgłaszaliśmy pewne propozycje, np. żeby wyposażać kasy fiskalne w terminale płatnicze. Kasę musi mieć każdy. Gdyby sklep kupił kasę z terminalem, tych stałych kosztów już by nie ponosił. Pozostałymi celami są rozwój bezpiecznych i efektywnych instrumentów płatniczych oraz wzrost konkurencyjności na rynku płatniczym i rozliczeniowym.
Reklama
Jako pierwszy cel wymienił pan zwiększenie ubankowienia. W jaki sposób? Nakazem posiadania rachunku albo dokonywania płatności bez użycia gotówki?
Pomysły administracyjne nie są, moim zdaniem, właściwe, przynajmniej w odniesieniu do osób prywatnych. Inaczej jest w odniesieniu do firm. Rządy wielu krajów UE obniżają w ostatnich latach maksymalne kwoty transakcji między firmami, przy których można jeszcze stosować rozliczenia gotówkowe. To mogłoby wchodzić w grę również u nas, gdzie ten maksymalny poziom to równowartość aż 15 tys. euro.
Czy pomysłem na zwiększenie odsetka korzystających z banków byłoby tzw. konto socjalne – tanie, choć z ograniczoną funkcjonalnością, z którego mogłyby korzystać osoby starsze?
Jednym z bardziej efektywnych sposobów rozwiązania tego problemu, i to nie tylko dla osób starszych, może być planowana dyrektywa UE. Komisja Europejska chciałaby wprowadzenia prostego i taniego „konta podstawowego”, które oferowałaby co najmniej jedna instytucja wybrana w danym kraju.
Czy negatywnego wpływu na poziom ubankowienia nie będą mieć opłaty w bankach? Ostatnio banki jeden za drugim podnoszą prowizje za korzystanie z rachunków.
To może mieć związek z perspektywą obniżki opłaty interchange i spadkiem stóp procentowych. Ubytek tych dochodów banki będą starały się kompensować sobie w inny sposób. Podwyżki opłat od rachunków lub produktów płatniczych, będące próbą zachowania dotychczasowej ich rentowności, to jednak niepokojący trend. Będą one bowiem biły bezpośrednio w konsumenta.