W Wielkiej Brytanii z kolei, opublikowano ważne informacje dotyczące dynamiki tamtejszego PKB. Zgodnie z przewidywaniami analityków, w I kwartale osiągnęła 0.3%. Dokładanie taka sama okazała się wysokość brytyjskiego PKB w ujęciu rocznym, jednakże w tym przypadku spodziewano się wartości dwukrotnie wyższej (0.6%). Nienajlepsze wyniki potwierdzają, że recesja cały czas panuje na rynkach, ale strefa euro widzi światło w tunelu. Poziom zaufania konsumentów osiągnął najwyższy współczynnik od 13 miesięcy. Wskaźnik nastrojów gospodarczych (ESI) wzrósł w czerwcu do 91.3 pkt. z 89.5 miesiąc wcześniej, podczas gdy analitycy przewidywali, że osiągnie on poziom 90.4.

Za Oceanem czwartek zdominowały wiadomości z amerykańskiego rynku pracy. Tradycyjnie, opublikowano informacje o liczbie złożonych wniosków o zasiłki dla bezrobotnych, która w tym tygodniu spadła do 346K. Nie był to bynajmniej koniec pozytywnych informacji podczas wczorajszej sesji. Inwestorów liczących na umocnienie dolara, ucieszyły optymistyczne dane dotyczące konsumpcji w USA. Zarówno dochody (0.5% m/m), jak i wydatki Amerykanów (0.3% m/m) wzrosły. Dzień zakończyły oczekiwane z dużym napięciem przemówienia członków Fed – Jerome'a Powell'a oraz Denis'a Lockhart'a, którzy skomentowali nastroje panujące na amerykańskim rynku w kontekście zeszłotygodniowych informacji o planowanym ograniczeniu QE3.

Dzisiejsza sesja pozwoli inwestorom na chwilowe oderwanie uwagi od dwóch rozgrywających w ostatnim tygodniu graczy. Ich oczy zostaną skierowanie w stronę dalekiej Japonii, skąd napłyną informacje o wysokości indeksu cen konsumpcyjnych CPI oraz produkcji przemysłowej. W Niemczech opublikowane zostaną dane dotyczące sprzedaży detalicznej, natomiast w USA przyjdzie czas na podsumowanie kolejnych wystąpień przedstawicieli Rezerwy Federalnej. Koniec tygodnia zapowiada się niezwykle interesująco.