Stronie popytowej sprzyjało środowe wyhamowanie wzrostu wartości dolara. Niemniej jednak, presja ze strony rynków walutowych może pojawić się na nowo jutro, jeśli w Stanach Zjednoczonych pojawią się dobre dane makro z rynku pracy. Prawdopodobnie wzmocniłyby one dolara, tym samym sprzyjając stronie podażowej na rynkach surowców.

W centrum uwagi:

• Zahamowanie wzrostów cen ropy naftowej
• Kopalnia Grasberg pracuje już na 100 proc.

Zahamowanie wzrostów cen ropy naftowej

Reklama

Najwięcej uwagi przyciągnęła wczoraj sytuacja na rynku ropy naftowej. Cena amerykańskiego surowca typu WTI wybiła się bowiem ponad 100 USD za baryłkę, osiągając tym samym najwyższy poziom od maja 2012 roku. Dzisiaj cena ropy naftowej WTI delikatnie spada, jednak utrzymuje się w rejonach trzycyfrowych.

Wczorajszy wzrost notowań ropy był kontynuacją zwyżki trwającej praktycznie nieprzerwanie już kilka dni, a związanej bezpośrednio z napiętą sytuacją w Afryce Północnej. Dodatkowo, dane z wtorku i z wczoraj pokazały, że w ubiegłym tygodniu zapasy ropy naftowej w USA wyraźnie spadły. We wtorek Amerykański Instytut Paliw pokazał ich szacowany spadek aż o 9,4 mln baryłek, natomiast wczoraj pojawił się raport Departamentu Energii USA, według którego ubiegłotygodniowy spadek zapasów był jeszcze większy i wyniósł 10,3 mln baryłek.

Tymczasem dzisiaj rano na rynku ropy naftowej jest nieco spokojniej, co uzasadnia się przede wszystkim zmniejszeniem napięcia politycznego w Egipcie po informacji o odsunięciu od władzy tamtejszego prezydenta. Informacja ta nie oznacza wprawdzie, że sytuacja w Egipcie się ustabilizowała, jednak uznaje się, że przejęcie władzy przez armię jest krokiem w kierunku potencjalnego rozwiązania kryzysu politycznego.

Możliwe, że dzisiejsza sesja na rynku ropy naftowej będzie spokojna, ponieważ dzisiaj Amerykanie świętują Dzień Niepodległości i aktywność na światowych rynkach będzie mniejsza. Poza tym, inwestorzy, m.in. na rynkach surowców, wyczekują jutrzejszych danych z amerykańskiego rynku pracy, które wpłyną na oczekiwania dotyczące potencjalnego wycofywania się Fed z QE3.

Jeśli jutrzejsze dane z amerykańskiego rynku pracy okażą się dobre, to będzie to miało ambiwalentny wpływ na cenę ropy naftowej. Z jednej strony, będą one świadczyć o coraz lepszej sytuacji w amerykańskiej gospodarce, co pozytywnie wpływa na oczekiwania popytu na ropę. Z drugiej strony, dobre dane zwiększają szanse na rychłe wycofywanie się Fed z QE3, a to wzmocniłoby dolara, wywierając tym samym presję na spadek cen surowców, w tym ropy naftowej.

Kopalnia Grasberg pracuje już na 100 proc.

Dzisiaj rano delikatnie spada także cena miedzi, niwelując już niemal cały wczorajszy wzrost. Czynnikiem sprzyjającym stronie podażowej jest poranna informacja spółki Freeport McMoRan, która poinformowała o tym, że działalność operacyjna kopalni miedzi Grasberg została już w pełni wznowiona.

Prace w tej drugiej największej na świecie kopalni miedzi zostały wstrzymane 15 maja, po wypadku górniczym, w którym zginęło 28 osób. Po kilku tygodniach śledztwa w tej sprawie, spółka Freeport McMoRan dostała zielone światło na wznowienie wydobycia i obecnie kopalnia pracuje już na 100 proc. możliwości.

Dalszy ruch cen miedzi w tym tygodniu będzie również uzależniony od nastrojów inwestorów po jutrzejszej publikacji danych z amerykańskiego rynku pracy. Tymczasem ogólna sytuacja fundamentalna na tym rynku sprzyja spadkom notowań miedzi, bowiem podaż tego surowca w tym roku najprawdopodobniej będzie spora, podczas gdy popyt stoi pod znakiem zapytania, m.in. ze względu na rozczarowującą kondycję gospodarki Chin.