Dla firmy z Iżewska to zastrzyk finansowy, który pozwoli jej przetrwać na rynku zbrojeniowym.

W ostatnich latach Iżmasz miał spore kłopoty finansowe. Ministerstwo Obrony nie chciało już kupować karabinków kałasznikowa oraz wyposażenia strzeleckiego dla czołgów i transporterów opancerzonych. Ta jedna z najstarszych rosyjskich fabryk zbrojeniowych popadła w długi, sięgające 3 miliardów rubli, to jest około 300 milionów złotych.

„Kontrakt opiewający na 13 miliardów rubli załatwia wszystkie nasze problemy finansowe” - twierdzi dyrektor generalny koncernu Konstantin Busygin.

Rakiety „Wichr 1”, które ma produkować Iżmasz, wykorzystywane są głównie w lotnictwie. To naprowadzane laserowo pociski o wysokim stopniu celności i dużej sile uderzeniowej.

Reklama

>>> Czytaj też: SIPRI: Rosja zwiększa wydatki na zbrojenia najszybciej na świecie