Projekt zawiesza w 2013 roku, ograniczenia dotyczące zachowania relacji deficytu budżetu państwa do jego dochodów w ramach przekroczenia tzw. pierwszego progu ostrożnościowego oraz tzw. tymczasowej reguły wydatkowej.

Za odrzuceniem projektu w pierwszym czytaniu zagłosowało 205 posłów, za skierowaniem do dalszych prac 225. Trzech wstrzymało się od głosu.

Uzasadniając potrzebę zawieszenia progów oszczędnościowych, minister finansów Jacek Rostowski poinformował, że pod koniec 2012 roku relacja długu publicznego do PKB wyniosła 52,7 procent. Minister wyjaśnił, że większość państw strefy euro w 2012 roku miało znacznie większe zadłużenie. Jedynie Estonia, Luksemburg, Słowacja, Słowenia i Finlandia miały niższy współczynnik długu do PKB.

Reklama

Pomysł ministra finansów jest krytykowany przez opozycję. Krytycznie na temat zawieszenia progów ostrożnościowych wypowiadają się również niektórzy eksperci. Rano w Sygnałach Dnia przed tym krokiem przestrzegał były minister finansów i prezes NBP Leszek Balcerowicz, a w Trójce w podobnym tonie wypowiadała się profesor Elżbieta Chojna - Duch z Rady Polityki Pieniężnej.

>>> Czytaj też: Chojna-Duch: Zawieszeniu progu ostrożnościowego to naruszenie norm prawnych