"Giełda w Tokio zyskała 2,5 proc. dziś rano, a Szanghaju 3,3 proc. Mimo to kontrakty na europejskie indeksy nie wskazują na optymizm" - zauważył rano Roman Przasnyski z Open Finance. Według niego największy na to wpływ miały piątkowe zwyżki w Europie. Główne indeksy Starego Kontynentu zauważalnie wybiły się przed weekendem ponad kreski, WIG20 zyskał na przykład 1,7 proc.

Mimo niekorzystnych kontraktów dziś na otwarciu indeks naszych blue chipów nadal unosił się na fali optymizmu. WIG 20 wystartował w poniedziałek z 0,91 proc. zwyżką, sięgając 2259,44 pkt. WIG zyskał 0,81 proc. "Warszawa po silnych wahaniach z zeszłego tygodnia ma dziś szansę dostosować swój rytm do rynków światowych" - ocenia analityk. W ubiegłym tygodniu polski parkiet zanotował duże tąpnięcie w związku z rządową zapowiedzią reformy OFE. Według ekspertów przyjęty plan prowadzi do marginalizacji otwartych funduszy.

W Japonii natomiast euforię obudziła dziś wiadomość o przyznaniu Tokio prawo do organizacji Olimpiady w 2020 roku, a w Chinach dane makro przekonały inwestorów, że gospodarka radzi sobie całkiem nieźle. Eksport z Państwa Środka wzrósł o 7,7 proc. - znacznie powyżej oczekiwań analityków. Shanghai Composite na zakończenie poniedziałkowych notowań piął się w górę, podobnie jak Nikkei. Dobre nastroje w Azji może popsuć japońskie biuro rządowe, które poinformowało, że PKB kraju wzrósł w II kw. 2013 r. o 3,8 proc. - czyli poniżej oczekiwań rynkowych.

"Na dziś nie ma zaplanowanych w zasadzie żadnych ważnych wydarzeń rynkowych. Na nastroje największy wpływ powinny mieć doniesienia na temat decyzji o ataku Sanów Zjednoczonych na Syrię. Ponadto dziś poznamy wartość indeksu Sentix (10:30), czyli pierwsze badanie ankietowe za wrzesień dotyczące oceny koniunktury" - napisał w porannym komentarzu Szymon Zajkowski z TMS Brokers.

Reklama