Ich akcja jest związana z protestem przeciwko wydobywaniu ropy naftowej w rejonie Morza Barentsa.

W pobliżu platformy Prirazłomnaja zatrzymano łącznie czterech działaczy Greenpeace. Organizacja ekologiczna alarmuje, że od przyszłego roku Gazprom zamierza rozpocząć wydobywanie ropy na tej platformie. W opinii jej ekspertów, ewentualny wyciek surowca spowoduje nieodwracalne straty w środowisku naturalnym trzech arktycznych rezerwatów przyrody. Greenpeace domaga się, aby wstrzymano uruchomienie platformy do czasu, aż zostanie opracowany plan przeciwdziałania katastrofom ekologicznym. Eksploatacja arktycznych złóż surowców energetycznych jest jednym z priorytetów rosyjskiej gospodarki. Moskwa walcząc o światowe rynki chce w najbliższych latach znacznie zwiększyć wydobycie ropy i gazu.