Ukraińskie media twierdzą, że decyzja Kijowa to element wojny handlowej z Moskwą. Rosja rozpoczęła ją na przełomie lipca i sierpnia wprowadzając na krótko zaostrzone kontrole na granicy. Zamknięcie przejść ma raczej charakter symboliczny, ponieważ eksport wieprzowiny z Rosji i Białorusi na Ukrainę jest jednak bardzo mały i trudno porównać decyzję Kijowa do nałożenia embarga na import słodyczy największego ukraińskiego ich producenta, firmy Roshen, czy też sparaliżowania latem eksportu niemal wszystkich towarów z Ukrainy do Rosji poprzez zaostrzenie kontroli.
Zamknięcie lokalnych przejść utrudni jednak życie mieszkańcom przygranicznych regionów, choć i tak mają oni teraz do dyspozycji 28 dużych przejść na granicy z Rosją i 10 z Białorusią.
Według oficjalnych danych ukraińskiego rządu, w ciągu 8 miesięcy tego roku wymiana handlowa Ukrainy i Rosji spadła o 20%.