- Sprzedajemy miesięcznie 5-7 samochodów – ujawnia Forsal.pl przedstawiciel warszawskiego salonu Auto Porada, dystrybutora DFSK, jednej z marek chińskiego koncernu Dongfeng Motor Corporation. Ten koncern ma w ofercie zarówno pojazdy użytkowe (ciężarówki, auta dostawcze), jak i samochody osobowe japońskich, południowokoreańskich i europejskich producentów ( m.in. PSA, Nissan i Honda). Auto Porada sprzedaje auta od 2010 r. tylko samochody dostawcze.

W Auto Porada liczyli przynajmniej na sprzedaż dwa razy wyższą. Mimo „umiarkowanego” zainteresowania zapewnia, że samochody nadal będą w ofercie dealera.

>>> Czytaj też: Solaris: historia producenta autobusów, który podbił świat

Roman Kantorski, szef Polskiej Izby Motoryzacji, uważa, że głównym problemem chińskich marek w Europie jest fakt, że są chińskimi markami. – Mimo tego, że samochody wciąż są udoskonalane to i tak daleko im do europejskich produkcji – mówi Kantorski.

Reklama

Zastrzega, że nie ocenia wprost marki DFSK, ale mówi generalnie o postrzeganiu chińskiej motoryzacji przez Europejczyków.

Według Kantorskiego, innym czynnikiem zniechęcającym przedsiębiorców do zakupu jest cena. Klienci w Europie są przyzwyczajeni do tego, że produkty „ Made in China” są gorszej jakości, ale nadrabiają ceną. Auta oferowane przez Auto Porada kosztują natomiast około 50 tys. zł.

- Wielu klientów oczekuje zaś ceny 20 tys. zł, a tak się nie da. Po wszystkich opłatach, m. in. cle i transporcie cena za te auta i tak nie jest wysoka – mówi przedstawiciel Auto Porada.

Tyle, że w tej cenie spokojnie można upolować jeśli nie nowego to w każdym razie dwu- trzy-letni europejski furgon.

>>> Czytaj też: W Australii rozpoczął się wyścig aut na energię słoneczną

ikona lupy />
Auta firmy DFSK / Media
ikona lupy />
Auto marki DFSK / Media