Resort finansów przygotował projekt kwoty subwencji ogólnej na 2014 r. dla gmin, powiatów i województw. Pokazuje on, ile poszczególne samorządy otrzymają janosikowego. DGP przeanalizował cztery przypadki: jedynych dwóch płatników na szczeblu wojewódzkim, tj. Mazowsza i Dolnego Śląska, oraz miast, które wcześniej zaskarżyły janosikowe do Trybunału Konstytucyjnego, czyli Warszawy i Krakowa. Największym przegranym przyszłorocznego rozdania będzie woj. dolnośląskie.
Płatnicy janosikowego mogą być równocześnie jego beneficjentami. Zależy to od tego, ile samorząd uzyskuje per saldo, czyli ile wpłaca do ogólnej puli i ile potem z niej dostaje. O wysokości wpłat decydują wskaźniki sprzed dwóch lat. W tym roku Dolny Śląsk wpłaci 74 mln zł, a otrzyma 78 mln zł, ale przyszły rok może już zaboleć – wpłaci bowiem aż 268 mln zł, a dostanie 176 mln zł, co daje wynik -92 mln zł.
>>> Czytaj też: Samorządy proponują nowe „janosikowe”
Eksperci wskazują, że to duża zmiana, bo od 2008 r. (z przerwą na 2011 r.) woj. dolnośląskie było płatnikiem janosikowego, ale zawsze dostawało więcej, niż płaciło.
Reklama
– Dochody z CIT w rozkładzie terytorialnym ostatnio są nieprzewidywalne. Dolnośląskie miało bardzo wysokie wpływy z CIT w 2012 r. Podejrzewam, że nadzwyczaj wysokie dochody, w rozumieniu ustaw podatkowych, miał KGHM. I teraz, po dwóch latach, przyjdzie zapłacić za chwilowe eldorado – mówi ekspert od samorządów dr Aleksander Nelicki.
Skarbnik woj. dolnośląskiego Elżbieta Berezowska mówi, że MF naliczyło kwoty zgodnie z dotychczas obowiązującymi przepisami.
Przedstawiciele tego regionu konsultują się z władzami Mazowsza w celu budowy wspólnego frontu sprzeciwu i zmian. Problem jest duży. Z powodu złej sytuacji finansowej Mazowsza wojewoda zagroził wczoraj wprowadzeniem zarządu komisarycznego w województwie.