Kurs Newagu wzrósł na debiucie o 20,8 proc. i utrzymywał ponad 20-procentowy wzrost praktycznie przez całą pierwszą sesję na GPW. Czy w dłuższej perspektywie spółka nadal będzie radzić sobie na parkiecie tak dobrze?

Na zamknięciu w dniu debiutu kurs Newagu wniósł 23,20 zł za akcję, co oznacza wzrost o 22,11 proc.

Łukasz Bugaj z DM BOŚ podkreśla, że Newag z założenia ma być spółką stabilną. „Ma zarabiać i korzystać z tego, że przewoźnicy w kraju i za granicą będą wymieć tabor. Między innymi na ten cel mają być przeznaczone pieniądze z UE na lata 2014-20. Perspektywy Newagu wydają się więc niezłe” – mówi analityk.

>>> Czytaj więcej: Największy prywatny debiut roku na GPW: Newag drożeje w dwucyfrowym tempie

Zdaniem Romana Przasnyskiego, analityka Open Finance, tak dobrych wyników na debiucie można się było spodziewać, bo zainteresowanie spółką ze strony inwestorów było bardzo duże. „Dobry debiut Newagu wpisuje się w całą serię dobrych debiutów w ostatnim czasie, np. PKP Cargo. Bardzo duże obroty na akcjach spółki (ponad 70 mln zł) świadczą o tym, że inwestorzy dokupują akcje i uzupełniają swoje portfele na rynku wtórnym” – mówi Przasnyski.

Reklama

Łukasz Bugaj zaznacza jednak, że przeszkodą dla Newagu może być duża konkurencja na krajowym rynku, chociażby w postaci bydgoskiej Pesy. „Pytaniem pozostaje, jaką marżę przyniosą kontrakty zawierane przez Newag. Jeżeli mówimy, że rynek jest konkurencyjny, to znaczy, że część kontraktów może przynieść mniejszy zysk".

"Newag jest obecnie postrzegany jako przedstawiciel ciekawej branży na GPW, stąd duży popyt na akcje spółki. Wszyscy czekają teraz na wyniki finansowe spółki. Na razie Newag opublikował prognozy finansowe, z których wynika, że wyniki spółki będą się poprawiać" – dodaje Bugaj.

Portfel zamówień Newagu na najbliższe 2 lata sięga już 2 mld zł. Dzień przed debiutem na GPW spółka poinformowała, że zawarła pierwszy zagraniczny kontakt na dostawę pociągów. Wartość umowy z Włochami wynosi 150 mln zł. Newag realizuje też duże kontakty dla PKP Cargo, PKP Intercity i Metra Warszawskiego.

W 2012 roku Newag zarobił prawie 56 mln zł. W tym roku spodziewa się zysku netto na poziomie 38 mln zł, a w 2014 – 79,3 mln zł. Obiecujące są też plany dywidendowe. W 2014 roku Newag chce wypłacić akcjonariuszom 20 mln zł, rok później 50 mln zł, a w kolejnych latach nawet 70 proc. zysku netto.

W akcjonariacie spółki pojawiły się też dwa wielkie fundusze emerytalne: Aviva OFE i ING PTE. Akcje nabyte przez fundusze stanowią odpowiednio 5,5 proc. i 5 proc. kapitału zakładowego spółki.

>>> Czytaj też: PKP Cargo zdobyło finansowanie z EBI. Zainwestuje w tabor

Kurs spółki będzie zmienny

Roland Paszkiewicz z CDM Pekao podkreśla jednak, że trudno oczekiwać, aby Newag był spółką o niskiej zmienności. „Wydaje się, że tego typu spółki na innych rynkach zazwyczaj charakteryzują się dużą zmiennością. Rynek ma bowiem duże oczekiwania co do wyników tej spółki. Trzeba więc liczyć się z tym, że kurs będzie się dynamicznie zmieniał” – mówi Paszkiewicz.

Na korzyść spółki działa fakt, że w latach 2014 -2020 40 proc. środków przeznaczonych na transport ma zostać skierowanych na inwestycje kolejowe. Popyt na akcje Newagu pokazuje, że inwestorzy wiążą z tym duże nadzieje. Roland Paszkiewicz z CDM Pekao przestrzega jednak przed nadmiernym optymizmem i przywołuje przykład akcji Trakcji. „Inwestorzy Trakcji, też liczyli na pieniądze z budżetu unijnego. Kurs najpierw był relatywnie stabilny, potem, gdy się okazało, że priorytety władz się zmieniają i zamiast na tory, pieniądze pójdą na asfalt, nastąpiła drastyczna przecena akcji. Taki scenariusz niekoniecznie jednak musi powtórzyć się w Newagu”.

>>> Czytaj też: Prognoza degradacji zdecyduje o przyszłych inwestycjach

„Trzeba pamiętać ze cały europejski system kolejowy jest oparty na dotowaniu. To w pewnym stopniu ogranicza ekspozycję spółek z tej branży na wahania cyklu koniunkturalnego. Nie zakładałbym, ze tego typu spółki kupuje się na lata. Rynek jest na razie nastawiony entuzjastycznie, ze względu na plany inwestycji kolejowych. Ale w pewnym momencie te oczekiwania mogą przerosnąć rzeczywistość” – dodaje Paszkiewicz.

Spółki odklejone od cyklu koniunkturalnego narażają się jednak na ryzyko większego uzależnienia od zmian priorytetów decydentów, którzy zarówno w Polsce, jak i w innych krajach, będą rozdzielać pieniądze na inwestycje – podkreśla analityk.

Newag S.A. istnieje na polskim rynku od 1876 roku. Jest jedną z największych i najstarszych firm kolejowych w Polsce. Specjalizuje się w produkcji, modernizacji i naprawie taboru kolejowego.