Według Osborne'a to efekt konsekwentnej polityki oszczędnościowej, prowadzonej przez rząd Davida Camerona. W 2018 roku polityka oszczędnościowa ma zaowocować nadwyżką budżetową.

- Brytyjski plan gospodarczy działa, ale zadanie nie jest jeszcze wykonane. Musimy zabezpieczyć gospodarkę na dłuższą metę. Na tym polu największe zagrożenie pochodzi ze strony tych, którzy chcą zrezygnować z tego planu - mówił w Izbie Gmin kanclerz skarbu, robiąc aluzję do opozycyjnej Partii Pracy, która powtarza, że cięcia są zbyt drastyczne, a rosnące koszty życia sprawiają, iż przeciętny Brytyjczyk nie odczuwa poprawy gospodarczej.

Tymczasem Amna Silim, analityk lewicowego think tanku Institute for Public Policy Research mówi Polskiemu Radiu, że niepokoi ją co innego: fakt, że obecny wzrost w dużej mierze opiera się na indywidualnej konsumpcji. - Wiemy, że ludzie wydają więcej, nadwyrężając po prostu swoje oszczędności. W taką pułapkę wpadliśmy już ostatnim razem - tłumaczy Silim. Analityk dodaje, że na dłuższą metę wzrost napędzany w ten sposób jest nie do utrzymania.

Tymczasem George Osborne zapowiedział dalsze oszczędności. Chce, by w ciągu następnych trzech lat ministrowie zaoszczędzili miliard funtów. Nie dotyczy to jednak departamentów zdrowia czy edukacji. Brytyjski rząd konsekwentnie odmawia też zmniejszania funduszy na pomoc międzynarodową.

Reklama

Osborne zapowiedział także podwyższenie wieku emerytalnego. Obecnie jest on stopniowo podnoszony do 69 lat, teraz wzrośnie on do 70.

Nowy próg ma wejść w życie około 2060 roku i dotyczyć będzie osób, które dziś mają około dwudziestu lat. Jak przekonuje rząd, Brytyjczycy żyją dłużej, dłużej więc mogą pracować.

Amna Silim do tego pomysłu nie ma zastrzeżeń. - Ten krok pozwoli na przywrócenie równowagi fiskalnej. Starzejąca się populacja oznacza większe wydatki dla państwa. To więc dobry plan - przekonuje Silim.

George Osborne konsekwentnie stawia też na wydobywanie gazu łupkowego. Ogłosił dalsze ulgi podatkowe dla firm, które zdecydują się wydobywać go.

>>> Polecamy: Cameron: Wielka Brytania będzie największym adwokatem Chin na Zachodzie