Szef duńskiego banku centralnego, Lars Rohde, jest przekonany, że większość gospodarstw domowych w kraju bez problemu przetrwałaby podwyżkę stóp procentowych w bankach albo spadek dochodów.

Badanie zadłużenia Duńczyków przeprowadzone przez Radę ds. Ryzyka Systemowego w Kopenhadze, której przewodniczy Rohde, potwierdziło, że wysoki poziom zadłużenia wśród społeczeństwa ograniczył wydatki Duńczyków i wzrost gospodarczy kraju w czasie kryzysu finansowego. Wnioski te wciąż jednak nie są powodem do podnoszenia alarmu – twierdzi Rohde.

Duńczycy są odporni na szoki

„Zdecydowana większość długu duńskich gospodarstw domowych należy do rodzin o dobrej sytuacji materialnej, które są odporne na wszelkie szoki związane ze zmianami stóp procentowych czy dochodów” – mówi Lars Rohde. „Patrząc z tej perspektywy, w obecnej sytuacji nie zagraża to stabilności finansowej” – dodał Rohde.

Reklama

Zobowiązania duńskich gospodarstw domowych wobec wierzycieli sięgają już 321 proc. dochodów rozporządzalnych – wynika z danych Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD). To najwyższy poziom na świecie. Zarówno OECD, jak i Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW) ostrzegały już Danię, że powinna ograniczyć politykę kredytową. Władze kraju wciąż jednak przekonują, że duże majątki i wysokie emerytury Duńczyków sprawiają, iż gospodarstwa domowe nie są zagrożone wysokim wskaźnikiem zadłużenia.

“Zanim namalujemy obraz niestabilnej i niezdrowej sytuacji, musimy sprawdzić, jak wiele oszczędzamy” – uważa duński minister finansów Bjarne Corydon. „Oszczędzamy niesamowicie dużo. Musimy wyjaśnić ludziom spoza Danii, jak funkcjonujemy”.

Pod koniec września 2013 roku aktywa netto duńskich gospodarstw domowych były warte 2,45 bln koron, czyli około 448 mld dol. – podał w zeszłym miesiącu bank centralny. W ciągu 9 pierwszych miesięcy ubiegłego roku majątek ten wzrósł o 165 mld koron.

Szwecja i Norwegia chcą przykręcić kredytowy kurek

Sąsiadujące z Danią państwa już rozważają wprowadzenie ograniczeń kredytowych. Szef banku centralnego Szwecji, Stefan Ingves, zasugerował możliwość wprowadzenia limitu zadłużenia w wysokości 180 proc. dochodów rozporządzalnych gospodarstw domowych. Bank centralny Norwegii również ostrzega mieszkańców przed nadmiernym zaciąganiem pożyczek. Norwegowie są już winni bankom ponad 200 proc. dochodów rozporządzalnych.

Z analizy duńskiej Rady ds. Ryzyka Systemowego wynika, że gospodarstwa domowe w Danii, które były najmocniej zadłużone w 2007 roku, ograniczały wydatki w czasie trwania kryzysu finansowego. „To prawdopodobnie przyczyniło się do mniejszej dynamiki konsumpcji prywatnej i słabszej aktywności gospodarczej w ostatnich latach i uderzyło w sektor finansowy. Rada powróci jeszcze do tej kwestii” – czytamy w komunikacie.

>>> Czytaj też: Dług prywatny gorszy od publicznego. Złe kredyty mogą pogrążyć Europę

Najsłabsza gospodarka Skandynawii z najwyższym ratingiem na świecie

Dania jest dziś najsłabszą gospodarką Skandynawii. Ciosem dla gospodarki okazała się bańka na rynku nieruchomości, która pękła w 2008 roku. Jak wynika z wrześniowego raportu komisji rządowej, w czasie kryzysu upadły 62 duńskie banki.

Dania wciąż jednak może poszczycić się najwyższym możliwym ratingem AAA, a jej dług publiczny jest o połowę mniejszy niż średnia dla strefy euro. Wszystko to pozwala duńskim bankom utrzymywać rekordowo niskie oprocentowanie kredytów hipotecznych i ułatwiać Duńczykom zaciąganie pożyczek.

>>> Zobacz więcej danych na temat długu publicznego państw UE

W 2012 roku bank centralny Danii zdecydował się wprowadzić negatywne stopy procentowe, aby walczyć z napływem kapitału. Stopa depozytowa w Danii wynosi obecnie -0,1 proc. i pozostaje ujemna od lipca 2012 roku.

Gospodarka Danii skurczyła się w 2012 roku o 0,4 proc., a w 2013 roku urosła zaledwie o 0,3 proc. – wynika z listopadowych danych Komisji Europejskiej. Zgodnie z prognozami KE, w tym roku wzrost duńskiego PKB ma przyspieszyć do 1,7 proc. Dla porównania, prognoza wzrostu gospodarczego dla Szwecji to 2,8 proc.

>>> Polecamy też artykuł o tym, że polska gospodarka wyprzedzi w 2014 roku Norwegię pod względem wielkości PKB.