Stan wyjątkowy zacznie obowiązywać od jutra i potrwa dwa miesiące. Władze zapewniają, że nie mają w planach użycia siły wobec demonstrantów. Protestujący domagają się ustąpienia premier Yingluck Shinawatry.

Dekret o stanie wyjątkowym wprowadza godzinę policyjną, cenzurowanie treści w mediach oraz zakaz zgromadzeń publicznych, umożliwia też policji zatrzymywanie podejrzanych osób.

Antyrządowe protesty zaczęły się jesienią ubiegłego roku. Ich uczestnicy domagając się tymczasowego zastąpienia rządu "radą ludową", która wprowadziłaby niezbędne reformy.

>>> Ponad miesiąc temu premier Tajlandii Yingluck Shinawatra rozwiązała parlament i wezwała do zorganizowania nowych wyborów.

Reklama