W czwartek w trakcie porannego handlu na bazowych rynkach długu obserwowaliśmy kontynuację zakupów bezpiecznych aktywów spowodowaną środową decyzją Fed o ograniczeniu programu skupu obligacji. W efekcie rentowności niemieckich papierów 10Y spadły o 4 pb. w relacji do środowego zamknięcia, zaś odpowiadających im obligacji amerykańskich o 1 pb. Jednak w ciągu dnia, pomimo zmieniających się nastrojów na rynkach, obligacje amerykański i europejskie powróciły w okolice środowego zamknięcia. Ucieczka kapitałów w bezpieczne miejsce nie wpłynęła na silniejszą wyprzedaż CDS, również marże ASW obligacji krajów południa Europy w dalszym ciągu praktycznie ignorowały stress na rynkach. Polskie papiery emitowane w EUR rozszerzały spread do stawek IRS, jednak skala zwiększenia marż nie przekroczyła na przestrzeni ostatnich 4 dni 10 pb.

Większe straty zanotowały obligacje nominowane w PLN. Rano miała miejsce silna wyprzedaż polskich skarbówek, która wywindowała dochodowości 10Y do poziomu 4,72 proc. Wyprzedaż ta była spowodowana globalną ucieczką kapitałów w rynków rozwijających się. Po południu nastąpiła korekta tego ruchu sprowadzając dochodowości papierów 10Y do 4,63 proc. W skali całego dnia rentowności w segmencie 2Y wzrosły o 2 pb, 4-7Y o 12-13 pb, zaś 10Y o 9 pb. W większym stopniu rosły stawki IRS, co doprowadziło do zwężenia się marż ASW o 2-5 pb., na całej długości krzywej. Rynek zignorował dane o polskim PKB (które kolejny raz przekroczyły oczekiwania) oraz nieco rozczarowujące dane o PKB w USA.

W piątek spodziewamy się dalszego spadku rentowności skarbówek nominowanych w PLN za sprawą stabilizacji na globalnych rynkach i w reakcji na dane o wydatkach konsumentów w USA. Na koniec tygodnia rentowności polskiego długu w segmencie 10Y powinny spaść poniżej 4,60 proc., w 5L poniżej 3,90 proc., zaś 2L ustabilizować się na obecnym poziomie.

Lesze niż oczekiwano dane PKB za 2013 w Polsce, które wskazywały na wzrost na poziomie 2,9 proc. r/r w IV kw. powinny w dłuższej perspektywie budować bazę dla zwężania się marż między kontraktami IRS2Y, a IRS10Y. Proces ten będzie naszym zdaniem oparty głównie na silniejszym wzroście stawek 2Y IRS, napędzanym przez dobre dane o spożyciu indywidualnym oraz poprawiającą się sytuację na rynku pracy. Zjawisko to nasilane będzie przez poprawiające się perspektywy gospodarki europejskiej i spodziewany przez nas stopniowy wzrost aktywności eksportowej w odpowiedzi na odbicie popytu konsumpcyjnego w strefie euro. Wydarzenia ostatnich dni na rynku walutowym (osłabianie walut rynków wschodzących, w tym złotego) i oczekiwana deprecjacja euro do dolara powinny prowadzić do osłabienia presji dezinflacyjnej w krajowej gospodarce, poprzez wyższy niż zakładały dotychczasowe scenariusze, złotowy wzrost cen surowców. Ponadto odbicie w spożyciu indywidualnym w zauważalnym sposób zaczęło oddziaływać na osłabienie, widocznej jeszcze dwa kwartały temu, presji na ograniczenie marż w sektorze handlowym. W konsekwencji, niezależnie od korzystnych zmian w sferze realnej, kolejne miesiące mogą przynieść wyższe niż do tej pory zakładał rynek wyniki inflacji. W tej sytuacji, zasadne wydaje się założenie, że IRS w segmencie do 2Y zacznie wyceniać nieco ryzyko podniesienia stóp nieco wcześniej niż do tej pory, podobnie jak podniesie skalę wyceny podwyżek w 2015 roku.

Reklama