Szczegóły planu nie są jeszcze znane. Wiadomo jednak, że miałby on pomóc Kijowowi stawić czoła takim wyzwaniom jak walka z deficytem czy poprawa konkurencyjności ukraińskiej gospodarki.

„Umowa stowarzyszeniowa jest oczywiście korzystna dla Ukrainy, doprowadzi do wzrostu gospodarczego i większej stabilności, ale są także potrzeby, na które trzeba odpowiedzieć w krótkiej perspektywie, dlatego - zarówno wewnątrz Unii, jak i poza nią - rozmawiamy o tym jak możemy pomóc” - powiedziała rzeczniczka Komisji Europejskiej Maja Kocijancicz cytując fragmenty wywiadu, jakiego szefowa unijnej dyplomacji Catherine Ashton udzieliła dziennikowi ‘Wall Street Journal’.

Wsparcie dla Kijowa ma być jednym z tematów spotkania ministrów spraw zagranicznych Wspólnoty 10 lutego. Jeszcze w tym tygodniu Ashton ma się ponownie udać do Kijowa, by rozmawiać z przedstawicielami władzy i opozycji.

Reklama

W zeszłym roku Wspólnota zaproponowała Ukrainie 610 milionów euro pomocy makrofinansowej pod warunkiem, że Kijów dojdzie do porozumienia z Międzynarodowym Funduszem Walutowym. Prezydent Wiktor Janukowycz uznał to wtedy za ofertę „poniżającą”.

Na inny aspekt wsparcia dla Kijowa ponownie zwrócił uwagę z kolei komisarz ds. rozszerzenia. „Jeśli poważnie podchodzimy do pomocy partnerom - takim jak Ukraina - musimy też z pełną powagą stosować wszystkie środki jakie mamy, w tym ofertę członkostwa” - powiedział rzecznik Stefana Fuelego, Peter Stano podkreślając jednocześnie, że ostateczna decyzja w tej sprawie należy do państw członkowskich.

>>> Polecamy: Miasto-państwo Majdan. Ukraina szykuje się na ostateczne rozwiązanie