Choć wśród kilku tysięcy zawodników, jacy wzięli udział w tej edycji gry VCR dominowali chłopcy, to najwyższe lokaty zdobyły dziewczyny. To ona umiały najlepiej wytypować te z innowacyjnych przedsięwzięć (start-upów), które są w stanie przynieść najwyższe zyski. Najlepsi potrafili w ciągu 10 rund (oznaczających 10 lat) uzyskać stopy zwrotu przekraczające nawet 900 proc. Co sprawiło im najwięcej trudności?

- Problemem była konieczność rozłożenia posiadanego kapitału na wszystkie tury gry – mówi najlepsza zawodniczka i zwyciężczyni w kategorii studentów Marta Orzęcka. – Mogło się okazać, że w którejś kolejne turze pojawi się możliwość zainwestowania w znacznie ciekawszą firmę, niż ta, którą możemy wybrać teraz – wyjaśnia laureatka, studentka międzynarodowych studiów gospodarczych.

- Niektóre z firm, w które mieliśmy możliwość inwestowania były do siebie bardzo podobne i trudno było wybrać tę, która potencjalnie jest w stanie osiągnąć najwyższy zysk – tłumaczy swoje rozterki Łukasz Górecki, zdobywca II miejsca w tej samej kategorii. Oboje przyznają, że bardzo pomocne w rozwiązywaniu pojawiających się problemów były przygotowywane co tydzień newslettery. Ich część analityczną przygotowywał Wojciech Maryański, dyrektor zarządzający w Biurze Maklerskim Banku BPH. – Nie małą rolę odgrywało jednak także szczęście – przyznaje w Marta Orzęcka.

>>> Czytaj też: Gadgets3D: młodzi Polacy chcą wprowadzić druk 3D pod strzechy

Reklama

Nawet najlepsi z uczestników gry długo nie byli pewni, czy uda się im osiągnąć dobry wynik. - Na początku gry firmy w związku z podejmowanymi inwestycjami generowały koszty, dopiero pod koniec pojawiały się także zyski. Prawie do końca nie było więc wiadomo, czy po zainwestowaniu w to lub w inne przedsiębiorstwo uzyska się ostatecznie dobry rezultat, czy nie – mówi zdobywca III miejsca wśród studentów Łukasz Majba. – Decydujące znaczeni miała ostatnia runda – przyznaje też zwyciężczyni.

Najwyższe miejsca wśród uczniów również zdobyły dziewczyny: numerem jeden okazała się Weronika Szczot, a zaraz za nią uplasowała się Paulina Kira Kozak. Honor panów obronił Jakub Stachowicz, który zająć miejsce trzecie w tej kategorii.

Jednak powody do zadowolenia ma znacznie większa grupa uczestników gry VCR. Ponad dwadzieścia osób, które uzyskały najlepsze rezultaty może bowiem odbyć płatne staże w firmach, będących partnerami projektu. - To jest z całą pewnością największa wygrana - uważa Marta Orzęcka. Laureaci gry trafią na kilkutygodniowe staże w m.in. w PwC, Kancelarii Prawnej Gessel, Nano Carbon, czy Acadii.

Patronem medialnym II edycji gry VCR był Dziennik Gazeta Prawna.