Putin pisze list do 18 europejskich przywódców. Tematem są długi Kijowa wobec Moskwy i przestroga przed zawieszeniem dostaw gazu na Ukrainę. Rosyjski prezydent wzywa Unię Europejską do pilnych konsultacji w celu ustabilizowania ukraińskiej gospodarki.

Jeśli Ukraina nie ureguluje rachunku w wysokości 2,2 miliarda dolarów, to Gazprom będzie "zmuszony do przejścia na system przedpłat i w razie dalszych naruszeń, całkowicie lub częściowo zawiesi dostawy gazu" – zagroził Władimir Putin. Według byłego szefa KGB, by zapewnić nieprzerwany tranzyt gazu do europejskich krajów, do ukraińskich magazynów musi być wpompowanych 11,5 miliarda metrów sześciennych gazu, wartych 5,5 miliarda dolarów.

Putin zastrzegł, że Moskwa jest gotowa, by wraz z Unią Europejską uczestniczyć w wysiłkach na rzecz "stabilizacji i odbudowy ukraińskiej gospodarki", jednak tylko na równych warunkach.

>>> Putin chce całej Ukrainy. Europa i sojusz euro-atlantycki musi być na to przygotowany i dać odpowiedź - to pogląd Aleksandra Kwaśniewskiego. Kwaśniewski: Putin chce całej Ukrainy. Jego zamysł jest długofalowy i niebezpieczny

Reklama

Wojna gospodarcza – ceny gazu o blisko 100 proc. w górę

Na początku kwietnia premier Miedwiediew polecił prezesowi Gazpromu ustalić dla Ukrainy cenę gazu, która nie uwzględnia żadnych zniżek i preferencji. Tak więc nagle cena błękitnego paliwa dla Ukraińców wzrosła z 268,5 dol. do 485 dolarów za 1000 m szec.

Do odcięcia gazu dla Ukrainy doszło zimą w latach 2005-2006 i 2008-2009. Doprowadziło to do ograniczenia dostaw dla europejskich państw, które korzystają z tranzytu przez Ukrainę.

>>> Władimir Putin poinformował europejskich odbiorców rosyjskiego gazu o długach Ukrainy. Prezydent Rosji w specjalnym liście określił sytuację jako „krytyczną”.Moskwa: Ukraina jest winna Gazpromowi 2,4 mld dolarów

Ławrow ostrzega NATO

Szef rosyjskiej dyplomacji powiedział, że wzmocnienie obecności wojsk NATO w pobliżu Rosji byłoby pogwałceniem porozumień między Rosją a Paktem Północnoatlantyckim. Według ministra samo rozważanie przez NATO rozmieszczenia oddziałów lub instalacji wojskowych przy granicy z Rosją, stoi w sprzeczności z porozumieniem, zawartym przez obie strony w 1997 roku.

Według Ławrowa, nowi członkowie NATO z byłego bloku wschodniego wywołują antyrosyjskie nastroje w Sojuszu. Dodał, że choć kraje te wstąpiły do Paktu Północnoatlantyckiego, to nadal obawiają się rzekomych zagrożeń ze strony Rosji.

Dodatkowo, zaprezentowane przez NATO satelitarne zdjęcia rosyjskich wojsk przy granicy z Ukrainą, pochodzą wg moskiewskiego sztabu generalnego – z międzynarodowych ćwiczeń w sierpniu 2013 r.

Ujawnione dziś zdjęcia pokazywały rozmieszczenie około 40 tysięcy rosyjskich żołnierzy, a także czołgów, pojazdów pancernych, artylerii i samolotów. Powstały – wg NATO - między 22 marca a 2 kwietnia 2014 r, a według Moskwy, blisko rok wcześniej.

O co chodzi Putinowi?

Eksperci na całym świecie mają problemy ze zrozumieniem działań prezydenta Rosji. - Świat jest inny niż za czasów zimnej wojny i Putin tego nie ogarnia - twierdzi Jan Krzysztof Bielecki. Podczas zorganizowanej w Warszawie debaty o przywództwie były premier uznał, że poczynania byłego szefa KGB i przywódcy Rosji w polityce międzynarodowej niosą jednak pewną wartość dodaną - uczą Europę solidarności w sprzeciwie i szukania dobra wspólnego nad partykularnymi interesami.

Bielecki uważa, że Putin mentalnie tkwi w czasach zimnej wojny, stąd nie doszacował skutków gospodarczych, jakie przyniesie Rosji jego polityka międzynarodowa. Te reperkusje w gospodarce - zdaniem byłego polskiego premiera - sprawiają, że NATO i wojskowi "mają dziś mniej pracy".

Jan Krzysztof Bielecki zaznaczył, że dzisiejsza Rosja, w porównaniu z latami zimnej wojny, jest trzykrotnie bardziej zależna od międzynarodowych przepływów kapitału i od sytuacji w światowym eksporcie surowców. Dlatego - powiedział - układ Unia Europejska-USA powinien się "odbudować". Cel to zablokowanie planów prezydenta Rosji ustanowienia kontroli nad rynkami, w pierwszym rzędzie energii..

Doradca Obamy ds. bezpieczeństwa stawia na NATO i energetykę

Wspólna polityka energetyczna i docenienie roli NATO sposobem na zrównoważenie polityki Władimira Putina - to opinia byłego najwyższego dowódcy Sojuszu, także byłego doradcy do spraw bezpieczeństwa prezydenta Obamy, generała Jamesa Jonesa.

- Nie ma wątpliwości co do sposobu myślenia Putina. On wierzy w to w co wierzy. A my musimy sobie poradzić z sytuacją. To kluczowy moment - stwierdził James Jones. - Jest więc ważne, co teraz zrobimy. Stany Zjednoczone uważają, że odpowiedzią na kryzys ukraiński powinna być solidarność europejska - dodał generał.

Stosunki USA i Rosji zmienił jeden człowiek - Putin

Generał, stwierdził podczas zorganizowanej w Warszawie debaty o przywództwie, że kluczowe jest zapewnienie Europie bezpieczeństwa energetycznego oraz utrzymywanie sił zbrojnych NATO na odpowiednim poziomie finansowania.

Przypomniał też politykę resetu w stosunkach USA z Rosją i zarzuty wobec amerykańskiej administracji, że jest w tej kwestii naiwna. Uznał, że stosunki Rosja-Waszyngton były jednak dobre. Teraz - jego zdaniem - zmienił to jeden człowiek: Władimir Putin.

>>> Rada Europy narzuciła sankcje na Rosję - nie może głosować ani zasiadać we władzach Rady, ani nawet brać udziału w misjach obserwacyjnych. Rosjanie z oburzenia opuścili Strasburg.Rosjanie oburzeni sankcjami. Wyjechali ze Strasburga

ikona lupy />
ShutterStock