Jeszcze pod koniec stycznia funt kawy na giełdzie kosztował 118,30 centa. Dziś trzeba za niego zapłacić prawie 207 centów, czyli o 75 proc. więcej. Ostatnio tak rekordowe ceny surowiec ten osiągał w 2012 r. Zdaniem analityków, na razie nie ma co marzyć o tym, by powróciły do poziomu z początku tego roku.
Brazylię nawiedziła największa od 60 lat susza. Z tego powodu wielcy producenci kawy już orzekli, że podaż będzie o 20–30 proc. niższa i to nie tylko w tym roku, ale przez najbliższe dwa lata – tłumaczy Paweł Kordala, analityk rynków surowcowych XTB. Z tego powodu właściciele kawiarni, którzy jeszcze w lutym zarzekali się, że to nie ma wpływu na ich biznes, dziś przyznają, że bez podwyżek kawy w ich lokalach się nie obędzie. To ważna informacja dla polskich konsumentów, którzy piją coraz więcej tego trunku. Według Euromonitora w 2013 r. kupiliśmy ponad 108 tys. ton kawy. Prognozy na 2014 r. mówiły już o 109,3 tys. ton, a na 2015 r. – ponad 110 tys. ton.
Właściciele kawiarni uspokajają jednak, że najwcześniej do podwyżek dojdzie w wakacje, kiedy popyt na kawę jest mniejszy w związku ze wzrostem zainteresowania zimnymi napojami. Wówczas kawa może zdrożeć od kilkudziesięciu groszy do nawet 1 zł.
– Staramy się nie zmieniać cen częściej niż raz w roku, by nie wpływać negatywnie na podaż. Ostatnie podwyżki w naszej sieci miały miejsce w połowie ubiegłego roku. Dlatego kolejne, które zakładamy w związku z drożejącymi surowcami, nastąpią nie wcześniej niż w nadchodzącym sezonie letnim – deklaruje Agnieszka Spisak, kierownik ds. rozwoju sieci Columbus Coffee.
Reklama
Z kolei CHI Polska, właściciel kawiarni pod markami Costa Coffee i Coffeeheaven, przyznaje, że przed podwyżkami na razie chroni ją długoterminowy kontrakt na dostawy surowców. Dlatego, jak określa Jolanta Borowska, dyrektor marketingu w tej firmie, w najbliższym czasie klienci nie zostaną zaskoczeni podwyżkami. Nie ujawnia jednak, jak długo ceny pozostaną bez zmian. Właściciele kawiarni nie ukrywają, że będą się starali podnieść ceny innych produktów oferowanych w kawiarniach, by w ten sposób złagodzić podwyżkę na kawie. Mają bowiem świadomość, że już teraz jest dość drogo. Za espresso trzeba zapłacić 5–6 zł, a za latte nawet ponad 10 zł.