Więcej od Ukraińców nabyli jedynie Niemcy, którzy już od 4 lat kupują w Polsce najwięcej lokali.

Najnowsze dane MSW pokazują, że cudzoziemcy w 2013 roku kupili nad Wisłą o 18,6 proc. mniej mieszkań niż w 2012 roku. W dużej mierze spadek ten wynika z wyraźnie mniejszego zainteresowania polskimi mieszkaniami ze strony osób prawnych. Gdyby bowiem wziąć pod uwagę jedynie zakupy poczynione przez osoby fizyczne, to w 2013 roku cudzoziemcy kupili o 4 proc. więcej mieszkań niż rok wcześniej.

W 2013 roku cudzoziemcy stali się właścicielami mieszkań o łącznej powierzchni 205,3 tys. m kw. Gdyby każde z nich miało 50 m kw. (mniej więcej takiej wielkości jest teraz przeciętne mieszkania sprzedane w dużym mieście), to liczbę kupionych przez cudzoziemców mieszkań można by szacować na 4 106 sztuk.

Zgodnie z polskim prawem cudzoziemcy, którzy chcą kupić nieruchomość w Polsce muszą mieć na to zezwolenie ministra spraw wewnętrznych. Nie dotyczy to jednak zakupu mieszkań. Minister musi gromadzić informacje o takich transakcjach, nawet jeśli zezwolenie nie było potrzebne. Dane, które udostępnia MSW podawane są dość nietypowo - w metrach kwadratowych mieszkań kupionych przez cudzoziemców.

Reklama

Ukraińcy kupują coraz więcej

Na przestrzeni ostatnich pięciu lat cudzoziemcy kupili w Polsce mieszkania o łącznej powierzchni 1,07 mln m kw. (prawie 80 proc. kupiły osoby fizyczne). Gdyby każdy z tych lokali miał 50 m kw., czyli tyle ile obecnie przeciętny nabywany lokal, to byłoby ich ponad 21,3 tys. Dla porównania zgodnie z danymi GUS w 2013 roku deweloperzy oddali do użytkowania 57,5 tys. mieszkań. Zakupy zrealizowane w ostatnich pięciu latach przez cudzoziemców odpowiadają więc trzeciej części deweloperskiej produkcji z ubiegłego roku. W praktyce inwestycje cudzoziemców w polski rynek mieszkaniowy mogły być jeszcze większe, bo dane MSW nie uwzględniają zakupów mieszkań spółdzielczych.

Warto ponadto zauważyć, że popyt realizowany na rodzimym rynku jest mocno skoncentrowany. Obywatele zaledwie 5 krajów (ze 128) odpowiadali za zakup ponad 40 proc. mieszkań nabytych w ostatnich 5 latach przez cudzoziemców. W tym czasie polski rynek mieszkaniowy cieszył się największą popularnością wśród Niemców, Brytyjczyków, Ukraińców, Hiszpanów i Irlandczyków. Łączna powierzchnia lokali, które trafiły w ich ręce w tym czasie, wyniosła prawie 447,5 tys. m kw. Gdyby każdy z tych lokali miał 50 m kw., to byłoby ich prawie 9 tys.

W ostatnich 5 latach największy popyt na mieszkania w Polsce zgłosili Niemcy. Kupili oni w tym czasie 159,8 tys. m kw. mieszkań, co dopowiada prawie 3,2 tys. mieszkań pięćdziesięciometrowych. Na drugim miejscu uplasowali się Brytyjczycy z zakupami na poziomie 103,8 tys. m kw. (około 2,1 tys. mieszkań pięćdziesięciometrowych). Na trzecim miejscu wylądowali Ukraińcy, którzy stali się w tym czasie właścicielami 68,1 tys. m kw. mieszkań. Hiszpanie i Irlandczycy nabyli w tym czasie odpowiednio 59,6 i 56,2 tys. m kw.

>>> Czytaj też: Polacy nie wynajmują mieszkań: 80 proc. z nich mieszka "na swoim"

Ukraina wskoczy na pierwsze miejsce?

Gdyby jednak spojrzeć na rynek przez pryzmat danych rocznych a nie pięcioletnich, to w ostatnich latach wyraźny wzrost zainteresowania polskimi nieruchomościami widać ze strony Ukraińców. W 2006 roku kupili oni mniej niż 4,4 proc. mieszkań nabytych przez cudzoziemców, ale już w ubiegłym roku zakupy przez nich zrealizowane odpowiadały 11,4 proc. zakupów wszystkich cudzoziemców. Ukraińcy w 2013 roku kupili więc co dziewiąte mieszkanie kupione w Polsce przez cudzoziemców, awansując tym samym na drugie miejsce pod względem wielkości zakupów. Stopniowe zaostrzanie się konfliktu na linii Rosja - Ukraina z dużym prawdopodobieństwem przełoży się na większe zakupy naszych wschodnich sąsiadów. Niewykluczone też, że w danych za rok 2014, które poznamy za 12 miesięcy Ukraińcy okażą się narodowością kupującą najwięcej mieszkań w Polsce. Do tej pory już od czterech lat miejsce to zajmują Niemcy. W 2006 roku ich udział nie był jednak aż tak duży. Wtedy kupili oni mieszkania odpowiadające 13 proc. powierzchni nabytej przez wszystkich cudzoziemców. Wtedy nad Wisłą więcej kupowali Brytyjczycy i Irlandczycy. W 2013 roku udział Niemców był już na poziomie prawie 18 proc., podczas gdy irlandzkie i brytyjskie zakupy w sumie nieznacznie przekroczyły 10-proc. udział w łącznych zakupach cudzoziemców. W latach 2006 - 2013 coraz mniejszą popularnością cieszą się więc polskie mieszkania w oczach wyspiarzy. Do grona tego dołączyć należałoby też Hiszpanów, którzy jeszcze w 2008 roku mieli udział w zakupach w Polsce na poziomie 7,1 proc., a w 2013 roku udział ten stopniał do 2,3 proc.

Najpopularniejsze jest Mazowsze

Preferencje odnośnie lokalizacji nabywanych przez cudzoziemców nieruchomości są skoncentrowane na województwie mazowieckim. Zgodnie z danymi MSW prawie 40 proc. nieruchomości nabytych przez cudzoziemców było położonych właśnie w tym województwie. Na kolejnych miejscach uplasowały się województwa: dolnośląskie (udział 10,5 proc.), pomorskie (10,1 proc.), małopolskie (udział 9,5 proc.) i śląskie (6,5 proc.). Najmniej atrakcyjny dla cudzoziemców jest rynek świętokrzyski i podkarpacki, gdzie łącznie zrealizowało się około 1 proc. popytu.

Co więcej, doświadczenie doradców Lion's House pokazuje, że cudzoziemcy najczęściej poszukują nieruchomości w dużych miastach lub ich obrzeżach. Prym wiedzie więc Warszawa, co nie powinno dziwić. Jest to najbardziej płynny rynek, gdzie łatwo jest mieszkanie kupić, sprzedać i wynająć. Na kolejnych miejscach znajdują się Kraków i Wrocław.

Koniunktura na rynku nieruchomości jest coraz lepsza, więc deweloperzy planują nowe inwestycje. Ale żeby je sfinansować, potrzebują pieniędzy. Dać ma im je giełda. To może się jednak okazać trudniejsze, niż się spodziewają. Czytaj więcej na ten temat.

ikona lupy />
Powierzchnia mieszkań kupowanych przez cudzoziemców w poszczególnych latach / Media
ikona lupy />
Powierzchnia kupiona przez obywaleli wybranych krajów / Media
ikona lupy />
Udział w powierzchni mieszkań kupionej przez cudzoziemców w podziale na województwa / Media