Procesu tego nie były w stanie zatrzymać lepsze niż prognozowano wyniki spółek w USA, ani dobre dane z rynku hipotecznego tamże. Na koniec dnia niemiecka krzywa przesunęła się w dół o 2 pb. zaś amerykańska o 1 pb.
Uwaga inwestorów na krajowym rynku była skoncentrowana na publikacji danych o sprzedaży detalicznej oraz aukcji obligacji.

Negatywne zaskoczenie dynamiką sprzedaży detalicznej (1,2 proc. r/r vs. prognozy 4,1 proc.) i utrzymująca się presja dezinflacyjna (deflator sprzedaży detalicznej ogółem wyniósł -0,6% r/r, wobec -0,5 proc. miesiąc wcześniej, zaś deflator bazowy, bez samochodów, paliw i żywności, -1,4 proc. r/r pozostając na poziomie sprzed miesiąca), przełożyły się na silne spadki dochodowości i stawek na całej długości krzywej. W dalszej części dnia krzywe zostały „dociśnięte” przez obniżającą się krzywą niemiecką oraz bardzo dobre wyniki aukcji. MF sprzedało 4,775 mld PS0719 z rentownością 2,793 proc. i popycie14,775, oraz 1,224 mld WZ019 przy popycie 5,247 mld i cenie 99,58.

Do dobrych wycen obligacji dołożyła się wypowiedź J. Osiatyńskiego z RPP, który sugerował spowolnienie wzrostu w II i III kw. Inwestorzy zignorowali chłodzące nadzieje na obniżki słowa członka RPP A. Kaźmierczaka i prezesa NBP M. Belki. Łącznie w skali dnia spadki dochodowości stawek IRS i FRA wyniosły 7-10pb. odpowiednio w segmentach 2-10Y i 4X7-12X24.

W czwartek spodziewamy się publikacji kolejnej porcji rozczarowujących danych PMI z Europy, które powinny dalej „ściągać” rentowności w dół. Ruch ten może zostać zatrzymany przez popołudniowe dane o sprzedaży nowych domów z USA. Zważywszy jednak na oczekiwaną w piątek publikację indeksu Ifo, zahamowanie presji na zniżki stawek będzie przejściowe.

Reklama