Po południu zły sentyment uzyskał wsparcie ze strony lepszych niż oczekiwano danych ISM-usługi oraz nadzwyczaj dobrych informacji o zamówieniach w przemyśle w USA (1,1 proc. m/m vs. 0,6 proc. oczekiwania). W efekcie krzywe po obu stronach Oceanu przesunęły się w górę o 2-4 pb. w segmencie 5-10Y.

Krajowe skarbówki ucierpiały z powodu zniechęcenia inwestorów do papierów dłużnych znacznie mocniej niż dług na core markets. Wpływ na to miała wyprzedaż złotego, spadki walut regionu, oraz przecena ropy i złota. W konsekwencji krzywa obligacji przesunęła się w górę o 12 pb. w segmencie 10Y, 15 pb. w segmencie 5Y i 7 pb. w segmencie 2Y. Istotnie mniejszy ruch wykonała krzywa IRS. Podobnie jak w poprzednich dniach mieliśmy do czynienia z towarzyszącym takim zmianom podpełzaniem do góry krzywej FRA.

W środę spodziewamy się lekkiej poprawy nastrojów na globalnych i krajowych rynkach obligacji. Sprzyjać temu będzie publikacja słabych danych o zamówieniach w niemieckim przemyśle, która będzie naszym zdaniem zachęcać do zakupów obligacji, pokazując, że sytuacja w Europie jest daleka od normalizacji.

W perspektywie końca dnia także nie spodziewamy się negatywnych zaskoczeń, ze strony danych o wnioskach kredytowych w USA. Do końca tygodnia, czeka nas jeszcze publikacja danych o produkcji przemysłowej i bilansie handlowym w Niemczech oraz tygodniowe dane z rynku pracy w USA. Spodziewane odczyty, podobnie jak główny punkt tygodnia, konferencja ECB, nie powinny szkodzić długowi.
Konrad Soszyński

Reklama