Jak argumentował, robi to, żeby ułatwić formowanie nowego rządu. Zwrócił też uwagę na duże zagrożenie, jakie stanowią działający na północy kraju bojownicy Państwa Islamskiego.

Biały Dom pochwalił ustępującego premiera za podjętą decyzję. Doradca prezydenta Baracka Obamy Susan Rice w wydanym oświadczeniu napisała, że "Irakijczycy zrobili kolejny ważny krok na drodze prowadzącej do jedności kraju".

Dotychczas Nuri al-Maliki deklarował, że chce być premierem Iraku przez trzecią kadencję i odrzucał decyzję prezydenta, który wyznaczył na to stanowisko Hejdara al-Abadiego. Tłumaczył, że ten wybór jest wbrew konstytucji i został dokonany z powodu nacisków Amerykanów.

>>> Czytaj też: Obama o Iraku: Naloty na pozycje dżihadystów i pomoc humanitarna będą kontynuowane

Reklama