Podczas przemówienia wygłoszonego na spotkaniu przedstawicieli banków centralnych w Jackson Hole, szef ECB poruszył temat przyszłości polityki monetarnej Wspólnoty. Jego zdaniem, inflacja w strefie euro w dalszym ciągu utrzymuje się na zbyt niskim poziomie, a ECB jest zmuszony do użycia „niekonwencjonalnych instrumentów”, co inwestorzy zinterpretowali jako zapowiedź wprowadzenia programu luzowania ilościowego na wzór Stanów Zjednoczonych. Perspektywa stymulowania gospodarki kroplówką z „tanim pieniądzem” przyczyniła się także do wzrostów na większości europejskich parkietów. W efekcie, mimo słabszych od prognozowanych danych napływających zza Odry – gdzie w sierpniu spadła wysokości indeksu instytutu Ifo obrazującego nastroje panujące wśród niemieckich inwestorów – DAX zyskał wczoraj 1.83%, sięgając poziomu 9510.14.

W Europie dzisiejsza sesja rozpoczęła się od publikacji danych obrazujących dynamikę sprzedaży detalicznej oraz stopy bezrobocia w Polsce. W ciągu dnia uwagę inwestorów przyciągną natomiast informacje na temat wysokości indeksu zaufania konsumentów Conference Board (prognoza 89 pkt) oraz wskaźnika S&P/Case-Shiller dla 20 największych amerykańskich metropolii (prognoza 8.4% r/r).