Takiego zdania jest minister Marek Sawicki. Szef resortu rolnictwa przyjechał do Brukseli na spotkanie ministrów w sprawie skutków rosyjskich restrykcji.

Minister Sawicki uważa, że dotychczasowe propozycje Komisji Europejskiej są niewystarczające i konieczne jest uruchomienie kolejnych funduszy. - Użycie teraz większych środków w trybie pilnym uchroni Europę i Komisję Europejską od wydawania miliardów za sześć, siedem miesięcy wtedy, gdy przy braku szybkich działań i szybkiej interwencji finansowej, te skutki rozleją się i będą dużo dotkliwsze - powiedział Sawicki.

Jak dodał, konieczne jest minimum 500 milionów euro pomocy. - W mojej ocenie, gdyby Unia zaproponowała kwotę co najmniej pół miliarda euro i uruchomiła ją szybko to da dobry sygnał dla rynków europejskich i one się ustabilizują, ale jeśli będzie trwała przy 125 milionach euro to za rok, a może już w marcu wyda na to kilka miliardów euro - powiedział minister.

Dotychczas Komisja ogłosiła przyznanie 33 milionów dla producentów brzoskwiń i nektarynek, 125 milionów dla producentów warzyw i owoców które się szybko psują , środki dla sektora mleczarskiego oraz zwiększenie funduszy na działania promocyjne i szukanie nowych rynków zbytu.

Reklama

Można się jednak spodziewać, że nie tylko Polska, ale i inne kraje członkowskie na dzisiejszym spotkaniu będą zabiegać o dodatkowe środki z unijnego budżetu z uwagi na wysokie koszty embarga. Rosja jest drugim największym odbiorcą unijnej żywności. Rocznie około 10 procent unijnego eksportu rolnego trafia do Rosji. Straty związane z embargiem szacowane na ponad 5 miliardów euro.

>>> Polecamy: Chcieli sprzedać Mistrale Rosji. Znaleźli inny sposób jak obejść embargo

Środki dla rolników poza unijnym budżetem?

Środki wsparcia dla rolników znajdą się także poza budżetem rolnym? Niewykluczone. O takiej możliwości rozmawiali w piątek unijni ministrowie rolnictwa w Brukseli. Zgodni byli oni co do tego, że należy zwiększyć fundusze i rozszerzyć inicjatywy pomocy dla producentów dotkniętych przez rosyjskie embargo. Komisja Europejska ma przeanalizować wszystkie możliwości w tym zakresie.

Z apelem o szukanie środków pomocy dla europejskich producentów poza obszarem Wspólnej Polityki Rolnej zwrócił się m.in. irlandzki minister rolnictwa Simon Coveney. - Sankcje były odpowiedzią na decyzję Unii w zakresie polityki zagranicznej, musimy więc przyjrzeć się niewydanym jeszcze funduszom także poza budżetem rolnym, by wypłacić rekompensaty dla rolników - powiedział. Tego samego zdania jest minister Marek Sawicki. - Warto, żeby Komisja poczyściła konta, konciki i z pewnością te pieniądze się znajdą - mówił Sawicki.

Unijny komisarz ds. rolnictwa Dacian Ciolos zapowiedział, że Komisja w najbliższych dniach przeanalizuje prośbę podniesioną przez kraje członkowskie. Nie wykluczył, że znajdą się dodatkowe fundusze. - To będzie zależało od ogólnego obrazu unijnego budżetu, ale zgadzamy się oczywiście co do tego, że przyczyną tego kryzysu nie jest sektor rolny, a to właśnie ten sektor zapłaci za niego najwyższą cenę - powiedział Ciolos.

O kosztach rosyjskich restrykcji unijni ministrowie rolnictwa ponownie będą rozmawiać pod koniec września na nieformalnym spotkaniu w Mediolanie.

>>> Polecamy: Dziś Unia ogłosi nowe sankcje. Czy Europa zabierze Rosji Formułę 1?